Sylwuś troszkę dużo. Ale powiem Ci że mam koleżankę, miała jeszcze większą, dużo większą prolaktynę. Leki za bardzo na nią nie działały, prolaktyna spadała ale bardzo mało. Marzyli o drugim dziecku. Lekarz jej powiedział że na pewno z tą prolaktyną nie będzie miała dziecka. No więc oddała wszystkie ciuszki wszystko co miała po pierwszym dzieciątku, a po jakimś czasie wylądowała u tego samego gina.. no i udało się. Dzisiaj synek jej ma 4 lata. Więc wyniki sobie a życie sobie.