To zespól taty mojego kolegi, grał na weselu u mojego brata w styczniu tego roku, szczerze powiem, że średnio na jeża mi się podobali, zabawa była jedna + oczepiny - ale z tego co wiem, to zabawy zależą od tego ile sobie zażyczysz, piosenki praktycznie większośc nowych, mało takich weselnych biesiadnych, zabawowych - ale wiadomo, że to zależy kto jak lubi, ja np wole jak jest więcej typu zasiali górale. . . Poza tym jak się zamawia piosenkę, to nie ma tak, że siedzisz i czekasz, no i grają, czasem zapominają i trzeba iśc przypomnień! To było straszne

Ja nie polecam. Ile ludzi tyle zdań
