amadaa witam serdecznie!
czy można by przyśpieszyć i wszystkie odcinki poznać juz dzisiaj ??
Wedle życzenia

ale i tak pewnie na jutro bedziecie miały do przeczytania
Historia Ilony i Rafała- odcinek 4 Jest grudzień, dzień czy dwa przed wigilią, gotuje sobie z mama, a tu nagle dzwoni telefon. Odbiera siostra i mówi, że Ilonka jakiś chłopak do ciebie. Takie miałam oczy

tym bardziej jak usłyszałam, że to ON! Zaprosił mnie na sylwestra do siebie. Tylko, że ja już miałam plany z moimi psiapsiółami…
Zaraz je obdzwoniłam i wszystkie powiedziały to samo: Idź!! No to okej- ide! Teraz albo nigdy!
31 grudnia, gotowa, wypicowana i pachnąca czekam aż mama mnie zawiezie. Ale jeszcze coś robiła w kuchni, to mówię, pomogę- będzie szybciej. No i sie zabrałam za ugotowane jajka, które trzeba było zestawić z gazu… A, że garczek był gorący to wzięłam ręcznik. Ręcznik zaczepił się o kuchenkę, ja szarpnęłam i… wrzątek był na mojej ręce…
Byłam dzielna, udałam ze nie boli, posmarowałam czymś od oparzeń, obandażowałam i byłam gotowa! Mama mnie zawiozła do siostry Rafała, którą znałam z karate i razem poszłyśmy. Na mrozie nie czułam bólu i pieczenia, ale co się działo jak weszłam do nagrzanego pokoju to nie chce tego wspominać…
Sylwester był udany, przetańczyliśmy razem całą noc, był pierwszy pocałunek, były rozmowy. Usłyszałam najpiękniejsze słowo, jakie wtedy mogłam usłyszeć. Nie, nie było to kocham cię, tego nie oczekiwałam, ani chyba nie byłam gotowa na takie zapewnienie. Twardziel z karate wyszeptał: moje Słoneczko. Nie potrzeba mi było nic więcej…
Ale sylwestrowa noc zakończyła się bez konkretów…
Historia Ilony i Rafała- odcinek 5 Po sylwestrze nie wszystko było dla mnie jasne. Potrzebowałam jasnego postawienia sprawy- chce z tobą być, jesteśmy parą. Musiałam wiedzieć, na czym stoję

Doczekałam się dopiero 13 lutego 2003. Szkolna dyskoteka, jakiś wolny kawałek, po którym jeszcze 3 kolejne -dedykacja od Rafała dla Ilony… „kto nam odpowie dziś, czy to naprawdę miłość jest..." znów śpiewał nam Stachurski…
Od tego wieczoru oficjalnie byliśmy razem. I tak jesteśmy, trwamy w tej naszej miłości, raz lepiej, raz gorzej, mamy wzloty i upadki, ale jesteśmy razem i nikt nam nie odbierze tego, co nas łączy…