Czekam aż kuzyn mojego P. odda mi samochód więc może jeszcze coś dziś napiszę.
Z P. poznaliśmy się ponad 10 lat temu - chodziliśmy do jednej klasy w liceum, ale być razem zaczęliśmy dopiero 4 lata później, na pierwszym roku studiów.
P. zabiegał o mnie w zasadzie przez całe liceum, o czym wszyscy dookoła wiedzieli, ja w zasadzie też, ale ciągle nie przyjmowałam tego do wiadomości. Byliśmy "tylko", albo może "aż", Przyjaciółmi. Takimi prawdziwymi od serca, z tym że P. ukrywał swoje uczucia do mnie. Zresztą w trakcie tej przyjaźni oboje mieliśmy rożne większe lub mniejsze "sympatie". Patrząc na całą sytuację z perspektywy czasu, cieszę się, że zaczęliśmy 'być razem" dopiero na studiach, wydaje mi się, że gdybyśmy związali się wcześniej, to nie przetrwalibyśmy razem do tej pory.
CDN.