Kochane dziewczyny:)
Chyba juz dojrzałam żeby podzilić sie w Wami moimi wątpliwościami i problemami - mam nadzieje tylko że nie potraktujecie mnie jako kolejną rozchisteryzowaną na punkcie ciąży. Przeczytałam pare watków innych starających się i trochę ośmieliło mnie to do założenia własnego wątku.
Jak wiecie od paru lat borykam się z problemami zdrowotnymi (serce itd)
Jakieś 3 lata temu czas temu doszły ciągłe problemy z torbielami od jajników skonczywszy na piersiach, nieregularne miesiączki, wysoki poziom prolaktyny itp itp.. Przeszłam 2 nieudane kuraje hormonalne, dorobiłam się 25 kd nadwagi i zespołu jelita drazliwego - z nerwów i stresu.
Jednak żaden z lekarzy ginekologów u których byłam nie był w stanie mi pomóc ( a jesli juz pomagali to na krótko - potem wszystko wracało niestety do "normy") bo najzwyklej nie moga do dzis zdiagnozować co mi jest.
Mój mężus cały czas mnie wspieraj i wspiera w tym ciągłym "użeraniu się" ale ja czuje ze powoli odchodzę od zmysłów - nie chodzi mi już nawet o to że powiedziliby mi że nie bede nigdy matką - może byłąbym nawet w stanie sobie to jakośc wytłumaczyć - tylko niech powiedza co mi jest przeciez nie można byc chorym na wszystko naraz !!!!
Ostatnio dużo o tym wszystkim myslę i doszłam do wniosku ze musze poszukać gdzieś pomocy ale pomocy fachowej a nie na zasadzie uda sie nie uda.
Dlatego prosze Was jeśli macie informacje lub korzystałyście z jakiś ośrodków leczenia niepłodności w Szczecinie lub okolicy to prosze o informację.
Ostatnio konsultowałam z kardiologami którzy stwierdzili że mogą poprowadzic moją ciąże i to moze sie udać

mimo że to może byc niebezpieczne chociaz pare lat temu w szpitalu na Arkońkiej odebrano mi resztki nadzieji - tylko że im juz nie uwierzyłam bo wg ich diagnoz powinnam nieżyć juz 18 lat:(.
Ale ja jestem skłonna podjąc to ryzyko tylko że ja nie mogę zajśc w ciążę więc co mi z tej pomocy.
Do tego doszła cała rodzinka i znajomi rodziców i kupa życzliwych którzy maja tylko jeden temat - DZIECI=DZIADKOWIE" a ja co mam im powiedzieć? tłumaczyc sie przed każdym?
Ja kocham dzieci zawsze je uwielbiałam ale ile lat może byc kochaną ciocią i robic dobra minę do złej gry

?
Prosze pomóżcie ja naprawde gonie resztami sił