aaaa ja jakoś nie dostrzegam zalet ślubu zimowego I to pisze ta , która sama ma ślub zimą - no ale niestety z koniecznosci a nie z wyboru
A może to tylko dlatego ,ze ja nie lubie zimy , śniegu, mrozu i jesiennej pluchy
A u mnie na ślubie raczej sie to zapowiada- martwie sie oi ubiór- dodatkowe koszty za futerko, martwiesie o pogode, o dojazd gości itp.
A jesień- ta polska , złota, cieplutka, z opadającymi lisciami- tak to uwazam za piękny czas na ślub
Moja zima jakoś mnie nie przekonuje