Witajcie moje Kochane!!!Zaczelam moje odliczanko dosc wczenie, poniewaz w mojej historii milosnej wszystko dzieje sie w przyspieszonym tepie, wiec nie ma na co czekac
A zaczelo sie tak: Byl upalny lipiec, razem z moimi przyjaciolmi spedzalismy dzionek na Pogorii (jezioro w Dabrowie) wygrzewajac sie w sloneczku. Dgy juz mielismy dosc Grzes-jeden z moich kumpli oswiadczyl, ze ma wolna hatke, wiec zaprasza nas wszystkich do siebie na chlodzace drinki. Nie powiem, ze nie byl to wysmienity pomysl

I tak siedzielismy sobie u Grzesia, smiejac sie i delektujac napojami, az tu nagle w progu pojawila sie nowa, nieznana mi dotad twarz-
MOJ KRZYS. 
Moja kumpela szepnela mi do ucha, ze normalnie musi go miec, hehe, a ja nic nie mowiac usmiechnelam sie do niego-co myslal-zachowam dla siebie, hehehe.

I tak oto Krzysio dolaczyl do naszej paczki. jak sie okazalo studiowal z moim kumplem, wiec predko doszly mnie sluchy, kim jest i z kim jest-hihi.
Okazalo sie, ze Krzychu spotykal sie z pewna dziewczyna, ktora niestey nie przepadala za mna (jak sie pozniej dowiedzialam, za czasow podstawowki kochala sie w pewnym Marcinie, a on podkochiwal sie we mnie i to byla oczywiscie moja wina

W kazdym badz razie bylo wesola. ja tez bylam w zwiazku i to 4 letnim. Wszyscy razem wybieralismy sie na rozne wyprawy i za kazdym razem bylo tak, ze jego dziewczyna nie pozwalala mu nawet mi powiedziec czesc-masakra.
Musze dodac, ze ja wowczas mieszkalam w Warszawie, bo tam pracowalam i co drugi weekend przyjezdzalam do Dabrowy do rodzicow i przyjaciol. Takze mialam farta, ze akurat wtedy bylam u Grzeska.
Pozniej Krzychu rozstal sie z ta wariatka-hehe i zacza sie spotykac z A.
Moj chlopak byl non stop zajety praca, Krzysia A. rzadko z nami wychodzila, wiec spedzalismy ze soba i znajomymi mnostwo czasu.
Itak sie zaprzyjaznilismyReszta historii juz wkrotce-musze isc spac, bo rano do pracki.
Dziweczyny!!! Tak jest pozno, a ja klepie w ta klawiature i nawet nie sprawdzilam poprzedniej wiadomosci, ktora wyslalm. A TAM TYLE BLEDOW!!!!!!! CHATKA przez samo H
WYBACZCIE!!! Czuje sie okropnie. Dalsza czesc historii bedzie poprawnie-za dnia pisana.