ta, skończy się na tym że tą suknię to sam wybiorę i dokonam przeróbek
a co do mnie... siłą tu Karolinę ściągnąłem... współnie łatwiej będzie walczyć z tym wszystkim
i niby czego mielibyśmy ochoty o sobie wzajemnie nie czytać? Mamy być razem i mieszkać razem i jednocześnie jakieś tajemnice robić? Z czego? Z sali? Kościoła? Wodzireja? Menu? Fryzury czy makijażu? Nie za bardzo widzę problem...