0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
CAŁA POLSKA CZYTA... W KIBLU! POST NA FORUM: Bez gazety się nie złatwię - czy ktos ma tez taki problem jak nie mam co czytac to nawet ulotka z szamponu do wlosow pomoze obojetnie co byleby mialo litery!inaczej z kupki nici FORUM WYRAŻA PEŁNE ZROZUMIENIE: ***Ja też tak mam, w ostateczności czytam metki na odzieży. Odświeżacz powietrza ma bardzo duzo tekstu, nawet po węgiersku mi nie przeszkadza. Naprawdę mi ulżyło, że nie jestem jedyna taka na świecie. ***Mnie zawsze wyśmiewają jak wchodzą do łazienki i czytam odświerzacz, najskuteczniejszy jest po czesku , ale znam już go na pamięć. ***Zawsze do ubikacji wyruszam z gazeta ale sa sytuacje ze nie da rady. wtedy czytam wszystko nawet dowod osobisty jak mam torebke tez czytam w roznych jezykach i wszystkie naklejki na produktach! ***A ja zawsze kawkę popijam. Stawiam ją zawsze na krzesełku (krzesełko biorę do kibelka ze sobą). Bardzo pomaga przy wysiłku. Raz jak czytałem gazete, to żona mi zgasiła swiatło. Myślałem, że mi oczy pękły...od tego czasu mam uraz do gazet i tylko ta kawa zostaje...Smutne. ***Ja może i mam nawet gorzej... Czasem gazeta mi nie wystarcza i jak wybieram się na dłuższe posiedzenie, to jestem w stanie zabrać ze sobą nawet laptopa ***A ja bez tego forum sie nie zalatwie Zgadnijcie co teraz robie hehehe ***Najgorzej jest , jak czlowiekowi sie tak strasznie chce i szybko biega po mieszkaniu zeby znaleźć cokowielkiem do czytania , no ale i w takiej sytuacji jest wyjscie, bo na pomoc wyrusza niezawodny domestos. Zawsze ćwicze akcenty czytajac w różnych językach
A ja zawsze kawkę popijam. Stawiam ją zawsze na krzesełku (krzesełko biorę do kibelka ze sobą). Bardzo pomaga przy wysiłku. Raz jak czytałem gazete, to żona mi zgasiła swiatło. Myślałem, że mi oczy pękły...od tego czasu mam uraz do gazet i tylko ta kawa zostaje...Smutne
A ja bez tego forum sie nie zalatwie Zgadnijcie co teraz robie hehehe
***A ja bez tego forum sie nie zalatwie Zgadnijcie co teraz robie hehehe