Mam dla Was drogie forumki nie lada wyzwanie  

Mimo iż do mojego ślubu jeszcze trochę czasu, nurtuje mnie jedna myśl. Chciałabym podczas ślubu mieć rozpuszczone, wyprostowane włosy (wiem,wiem a'la nimfa błotna). Piórka sięgają mi połowy pleców i noszę je w przeróżnych kolorach,ale w dniu ślubu najprawdopodobniej będą w kolorze koniaku, ew. czekolady. No i tu dochodzimy do sedna. Macie może jakikolwiek pomysł jak przytroczyć welon do takiej fryzury?

Niestety wszelkie loki i częściowe upięcia odpadają, to byłoby zbyt proste  

Jakieś propozycje? Wierzę gorąco w Waszą pomysłowość.

[pyh]

na opasce
na wianku
na grzebyku

Dzięki za odpowiedź. No właśnie wianek niestety odpada, bo to nie moje klimaty. Myślałam o opasce ale nie wiem czy da się go jakoś ładnie do tej opaski przymocować i ułożyć. Grzebyk chyba też nie zda egzaminu, bo przecież na czymś musi się zatrzymać  bo się,ze się "wyśliźnie".

Jakieś jeszcze pomysły?

[KiP]

moja koleżanka miała welon upięty na takim mini koczku, welon się trzymał, a tego węzełka małego w ogóle nie było widać

[Kasia1981]

moja znajoma (włosy do ramion) miała włoski wyprostowane, luźno puszczone bez upięcia. Z tyłu miała normalnie wpięty grzebyk - włosy były lakierowane, a same wiecie jaki się robi "rzep" po lakierze. grzebień trzymał się do oczepin

[SaTine]

Albo włoski lekko podtapirowac od spodu, i wtedy troche lakieru, i wpiąc grzebyczek

[pyh]

Moja znajoma miala krociutkie wloski do slubu i welon na grzebyku,rzeczywiscie-troszke lakieru i wszystko ladnie sie trzymalo.

[Agnieszka_J]

pyh a jak króciutkie? bo moje mają tak normalnie ok 3cm, a do ślubu uda mi się zapuścić je max do 6cm, moja fryzjerka "czarno" widzi wpięcie welonu Masz może jakieś foto fryzury koleżanki?

[pyh]

Agnieszko,fotki niestety nie mam,ale miala zwykla krotka fryzurke,z przodu grzywka lekko zaczesana na skos,wloski wyzelowane w takie pazurki,z tylu delikatnie uniesione chyba (wlasnie welon przyslanial). Wlosy wlasnie chyba takie-5-6cm,welon do ramion. Z ciekawosci spytalam jak jej sie trzymal i dowiedzialam sie,ze na grzebyczku,chyba jakas wsuwke jeszcze dodatkowo miala.

[Agnieszka_J]

dzięki za informację 
Jakby znalazła się jakaś fotka to ja chętnie zobaczę bo są na wage złota
Większość fryzurek to na długie włoski...

[pyh]

jesli mi cos wysle i zgodzi sie,to wkleje

[Agnieszka_J]

Nie musi byc na forum, może być na maila i możę być sama główka

[SaTine]

Ja tez bym chętnie zobaczyła fotki jak to wygląda... bo równiez myślałam o rozpuszczonych włosach... albo częściowo rozpuszczonych. jakos nie jestem przekonana do koków..

Ależ się wieczorową porą rozpisałyście. Faktycznie nie pomyślałam o tym,że na czubku włosy i tak trzeba podtapirować to tam będzie można grzebyk zaczepić.   

Nie pamiętam tylko gdzie, ale na pewno na jakimś forum ślubnym widziałam pannę młodą z krótkimi włosami. Myślę,że to taki sam schemat. Włoski trzeba podtapirować i wtedy grzebyk będzie miał się na czym trzymać. Na krótkich włosach to chyba nawet lepiej, bo można przysłonić ładnie miejsce wpięcia welonu.

[Agnieszka_J]

A nie pamiętasz gdzie widziałaś fotkę z krótkimi włosami?
Ja szukam inspiracji ale na razie moich nie da się nawet natapirować 

[Stabilo]

Znalazłam cos takiego....

[Agnieszka_J]

Ja mam o wiele krótsze włosy, ale pomysł z umocowaniem welonu jest super

[adusiaxxx]

Pomysł jest rewelacyjny 

Agnieszko J. - dlaczego mówisz że uda ci się max. 6 cm do ślubu zapuścić? Przecież ślub masz dopiero w przyszłym roku? Włosy rosną ok 1 cm na miesiąc. Ja w rok i trzy miesiące z włosów "za ucho" zapuściłam "do łopatek". No chyba że chodzi o to, że nie chcesz miec dłuższych włosów, bo lubisz swoją fryzurkę  wówczas to zupełnie inna para kaloszy.

[Agnieszka_J]

I tu jest problem, bo ja swoją długość włosów nosze od połowy podstawówki i ja ani nikt z  mojego otoczenia nie wyobraża sobie mnie w dłuższych włosach... Najchętniej to miałabym takie jak mam na codzień czyli jakieś 3cm, ale chciałam welon i jakoś się uczesać  Dlatego moja fryzjerka powiedziała, żebym zapuściła tak do 5-6cm, a dla mnie oznacza to 3 miesiące bez wizyty u fryzjera, a normalnie jestem tam co miesiąc, no ale czego się nie robi dla tego jednego dnia...   

[pyh]

Agnieszko,moze wkleisz foteczke,bo bardzo jestem ciekawa buzi,do ktorej "nie pasuja" dlugie wloski.
Podaj mi prosze maila na priv,postaram sie wyslac Ci zdjecie kolezanki.

Mnie też ten buziak intryguje....Jestem przekonana że ładnie byloby ci również w nieco dłuższych, tym bardziej ze jak włoski beda rosły powoli to i wszyscy się przyzwyczają i nie przeżyją szoku. Ja czasem spotykam się z taką reakcją. Ktoś widzi mnie codziennie (widzial w krótkich włosach, odrastających i teraz już długich) i patrzzy na mnie mowiąc: "ale ty masz juz długie włosy. Kiedy one ci urosły? Wydaje mi się ze zawsze mialaś długie włosy".
Pozdrawiam cieplutko

[Agnieszka_J]

Mi jest z moimi włosami bardzo dobrze  i raczej nie zastanawiałabym się nad tym, gdyby nie to, że chce mieć welon.
A jak kazda z nas wie najgorszy jest okres zapuszczania, kiedy one wygladają... a raczej nie wyglądaja wcale 
Ale ja już coś wymyślę  nie iwem jeszcze co, ale coś na pewno 

A ten welon to MUSI być? Nie lepsze kwiaty albo diadem?