po szampanie i kilku "gorzkich" pocałunkach goście zasiedli do stołów i zajęli się obiadkiem.

ja w tym gorsecie niestety nie bardzo mogłam jeść, do tego doszedł stres i nieco zmęczony żołądek wcześniejszymi wydarzeniami. wiem tylko że rosołek był przedni i mięsko też smakowało.
przyszła pora na pierwszy taniec...... i tu pojawił się kolejny error. w sumie mieliśmy ten taniec wyćwiczony już do perfecji i moglismy tańczyć z zamkniętymi oczami...ale.....
zaczęło sie dobrze....w tle cichutko zaczął grać wstep piosenki wiec zaczęliśmy wychodzić na środek.... wyszliśmy, Michała ręka na mojej łopatce, dobra postawa..... weszliśmy w rytm prawidłowo...odetchnęłam z ulgą... najpierw dwa koła w kroku prostym po kwadracie..... suuuper.... potem obroty po kole razy jeden...iiiiiii..... zacięła się piosenka

. co najgorsze panowie chwile wcześniej sprawdzali czy gra i akurat w tym momencie nie wyszło. do tego tak sie zacieło że nie dalo się puścić płytki już wcale. na całe szczęście mieliśmy w zapasie jako druga piosenka która miał mi michal dedykować piosenkę "przetańczyć z toba chce całą noc" wiec od razu nam to zagrali. szok. bylo mi tak cholernie szkoda tego walca . niestety technika zawiodła a ponieważ zespoł nie znał tamtego utworu nie mógł go nam zagrac na żywca. z tego co zauważyłam to wielu gości nie załapało że nie wypalił repertuar. no nic...szkoda...koleżanka mówi że to co zatańczyliśmy było super i że była ciekawa co dalej, ale że było świetnie. ech....szkoda że nie wyszło tak jak chcieliśmy.
po tym tańcu przyszła kolej na rozkręcenie gości. była zabawa "zapoznawcza" ale brakowało nieco mężczyzn i nie potworzyło sie dużo par na parkiecie.

...goście pozostający bez pary chcieli nam uciec z parkietu ale ale...... postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i w związku z tym że melodia była zachęcająca zrobiłam ciuchcie...inaczej by nam ludziska uciekli z parkietu....


hihi nawet specjalnie wychodziłam wężykiem na zewnątrz by rozbawić ludzi i nieco schłodzić póki klima nie była włączona. powiem że to strasznie sie spodobalo i goście w sumie nie zeszli parkietu az do pierwszej przerwy zespołu.