Kiedy musi być pierwsza spowiedź przedślubna? Mój narzeczony miał pecha do
spowiedników i odwleka jak może przystapienie do pierwszej spowiedzi
przedślubnej. Protokół spisaliśmy pod koniec maja, ślub 1 września, już
początek lipca, a on nie przystapił jeszcze do pierwszej spowiedzi. Ja
poszłam od razu i mam z głowy. Myślicie, że to będzie problem? On jest
cżłowiekiem, który nie znosi się spieszyć, wszystko robi w swoim tempie i
zdąża, nie znosi popędzania, więc nie chce go naciskać w tak delikatnej
kwesti. Wiem, że chce, ale się boi, poza tym mówi, że chce się dobrze
przygotować, przemysleć wszystko i potrzebuje na to przynajmniej jednego
spokojnego dnia, a o taki trudno, bo w pracy ma kołowrót, pracuje po 10-11
godzin, także w weekendy i ma na głowie milion innych trudnych,
czasochłonnych spraw. Boję się, że jak pokaże ksiedzu kartkę z lipcową datą
pierwszej spowiedzi to będą problemy.....