Powiem Wam że teraz mi się przypomniało że byłam rok temu na weselu u koleżanki i tam były duże butelki (2,5 l) na stołach i nikt nie zwrócił na to uwagi , nikt nie zapamiętał tego faktu, nikomu to nie przeszkadzało i nie przyszłoby do głowy żeby być zniesmaczonym tym faktem. Moja siostra miała na swoim weselu takie małe buteleczki i wkurzało mnie to bo każdy sobie brał całą nową i stawiał przed nosem i co chwilę nie było co pić, mimo że obsługa latała jak z pieprzem. Nie widze problemu w dużych butelkach, choc moi rodzice uparli się że nie moga takowe stać na stole. Aby rozwiązać ten problem z boku będzie stać stolik, na którym goście zawsze znajda ciepłą kawę i herbatę, ciasto i tam też będą ustawione butelki z pepsi i fantą (1l lub 2 l). Soki będą stać na stołach w dzbankach. Jakoś tak to sobie wymyśliliśmy. Kupowanie buteleczek (0,2 lub 0,5 l) jest tak nieopłacalnym wydatkiem ze aż strach (2 l. w sklepie=5 zł; 0,2 l. w sklepie=1 zł czyli 2l=10 zł!!!)