Przeczytałam wasze posty...
We wszystkich minusem jest brak przyjaciółki, koleżanki, kogoś od serca...
Ja może napiszę o sobie...
Mieszkam w Consett (koło Newcastle upon Tyne na północy UK) to taka malutka mieścinka. Polaków jest dużo, szacuje się, że nawet 600. Moje frono znajomych zawęża się do 2 małżeństw, każde z nich ma dziecko już w wieku 7-9 lat. Jesteśmy z Irkiem najmłodsi i to się w wielu sytuacjach da odczuć, ale przywykliśmy.
Plusy- napewno finanse, możliwości. Dopiero w UK poznaliśmy jak można korzystać z życia i jakie ono może być, bez zamartwiania się czy starczy nam do 1go. Ja zaczęłam się uczyć, rozwijać skrzydła. Przed urodzeniem dziecka skończę tylko jeden poziom, ale i to będzie dla mnie osiągnięciem. Życzliwośc i nastawienie anglików, pomogą, doradzą jak tylko mogą. W jednym zdaniu napisałabym też, że nie miałabym w Polsce na dzień dzisiejszy tego co mam. Nawet na wesele nie bylibyśmy w stanie uzbierać...
Minusy- pogoda (
), nastawienie innych Polaków, tęsknota z rodziną, znajomymi...
Ostatnio byliśmy na pierwszej polskiej mszy w Consett, było dużo ludzi, młodych małżeństw, par, kobiet w ciąży... Po mszy było nawet spotkanie i poczęstunek. Jakos tak dziwnie wyszło, że wszyscy usiedli tak, aby być najbliżej swoich a najdalej nieznajomych... A ja bardzo chciałabym mieć koleżankę w wieku bardziej zbliżonym do mojego, z którą mogłabym porozmawiać itd.
ogólna nuda...też jest minusem... nie ma wiele rozrywek... szczególnie w brzudką pogodę, długo frajdą były zakupy, ale ile można... ile można jeździć nad morze, chodzić do muzeum, na zakupy... Kiedy ostatnio znalazłam niedaleko nad wesołe miasteczko- nikt nie chciał jechać... tak samo kręgielnia... Nasi znajomi to jak już napisałam małżeństwa po 30tce i nie wiem czemu, ale oni spędzają czas mniej więcej tal:- on na kompie coś szuka, ona czyta gazetę, telewizor gra w tle i tyle...
Czasem czuję jak mi życie przez palce umyka a ja siedzę cały czas w tym samym miejscu...
Ale niedługo będziemy mieli dzidziusia i kto wie, może poznamy jakąś parę, która też spodziewa się dziecka. Zresztą dzidzia napewno będzie wywrotnią naszej monotonii i super