Autor Wątek: Kwasy, kwasiki....  (Przeczytany 26576 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« dnia: 25 Marca 2007, 18:59 »
Zachęcona opiniami gosi_kwiecien o właściwościach kwasów również postanowiłam spróbowac...

Chce kupić ampułki z kwasami na Allego. No i tu zwracam sie do osób obeznanych.. na początek: jaki kwas powinnam wybrac, o jakim stężeniu...? czy może do tego dokupic jakieś ampułki neutralizujące?

Mam cerę mieszana.. czasami wyskoczy mi cuś tu i ówdzie... chcem wygładzić cere, rozjaśnić przebarwienia...

Powiem jeszcze, że obecnie używam łagodnego kremu z kwasami SVR- Lysanel Active, na początku używania troche szczypała mnie skóra.. jednak teraz chyba sie "uodporniłam" .. i nie widzę juz żadnego działania tego kremu..

Wiec czekam na rady :tupot:
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Marca 2007, 20:10 »
SaTine, może na początek kup preparat który poleciłam Gosi_kwiecień.



Tylko, że ja mam ten 35%.
Cerę mam podobnie jak Ty mieszaną ze skłonnością do zanieczyszczeń.
Używam preparatu raz na tydzień, czasem dwa razy. Twarz, dekolcik i plecy. Po simiem mam duzo brzydkich zaskórników i grudek...nie mam czasu umówić sie do kosmetyczki, więc radzę sobie sama.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Marca 2007, 20:20 »
Liliann a można go kupić w sklepie?

Bo na jakiejś stronce wyczytałam:

Zabiegi preparatami z AHA mogą przeprowadzać wyłącznie kosmetyczki przeszkolone w tym zakresie!

Seria rekomendowana do gabinetów kosmetycznych. Opis zabiegów i składników dostarczymy gabinetom wraz z produktami.


Liliann gosia mówiła że jestes expertką jesli chodzi o kwasy.. więc powiedz mi jeszcze:
w jaki sposób powinnam ten preparat stosować? Czy po zastosowaniu nakładac coś neutralizującego?
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Marca 2007, 21:11 »
I mam jeszcze jedno pytanko.. wiadomo że przy kwasach trzeba używac kremu z filtrem... czy mogłybyście polecić jakiś dobry?  :drapanie:
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Marca 2007, 22:17 »
SaTine,
Na allegro ???????????????????????????
Przeceiż tu chodzi o twoją buzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kup to co Lilian poradziła !
Cytat: "SaTine"
w jaki sposób powinnam ten preparat stosować?

I to juz wyklucza ciebie do kupna i stosowania samodzielnie kwasów zakupionych n aallegro badz dla gabinetó !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyno przeceiż kazdy ma inną cere , inny rodzaj , grubość , naczynka , zanieczyszczenia , wiek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Marca 2007, 22:26 »
Przyznam sie, ze jakos nie odwazylabym sie robic tego sama w domu..

Widzialam raz dziewczyne, ktora przyszla do gabinetu akurat kiedy bylam, przerazona... wygladala jak burak.. zrobila sobie ala kwasami w domu..

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Marca 2007, 22:33 »
ja też bym sama nie eksperymentowała z kwasami w domu
tak jak z depilacją woskiem - kosmetyki to sepcjalkistki wiedzą lepiej

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Marca 2007, 22:40 »
rozmawiałam z gosia_kwiecien , ona własnie stosowała takie kwasy (migdalowy i glikolowy) kupione na Allegro i bardzo zachwalała.

Cytat: "ela"
Kup to co Lilian poradziła !


no liliann własnie poleciła ten preparat z ziaji... który niby dostepny jest tylko dla gabinetów  :drapanie:
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Marca 2007, 23:41 »
Preparat ziaji jest faktycznie przeznaczony do gabinetów. Nie szczypie po nałożeniu, ładnie pachnie...mi pasi.
Ale Ela ma rację, ja to robię na własną odpowiedzialność i na własne ryzyko. Znam dobrze swoja skórę - nie jedno z nią przeszłam. Trochę sobie zatem pozwalam.

Preparat nakładam, masuję skóre intensywnie przez 10 minut, zmywam, nakładam tłusty kremik. Podobnie traktuję dekolcik i plecki...
Krem z filtrem stosuje również ziajowy - kupiłam w zestawie.
Ale poleciłabym krem z filtrem z Avene- beztłuszczowy, nie zatyka por - rewelacyjny dla cery mieszanej i tłustej. Tyle, że trochę kosztuje.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Marca 2007, 23:47 »
liliann, dziekuje za odpowiedź...  :przytul: wiem mniej wiecej jak moja skóra reaguje na kwasy, bo miałam juz kiedys kilka zabiegów u kosmetyczki. Szczerze powiedziawszy miałam tylko lekkie zaczerwienienie które zeszło po kliku godzinkach. Obecnie również stosuje krem z kwasami.. Chciałabym jednak troche rozjasnić cere.. i pozbyć sie przebarwien..
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Marca 2007, 00:08 »
SaTine, ten krem o którym pisałaś (Lysanel), że stosujesz, stosowałam i ja przy terapii Roacutanem.
Miałam wtedy okropne ropne zmiany. Pamiętam, że kładłam go na twarz wieczorami i wyłam z bólu, tak piekło...Potem na brodzie zrobiła mi sie taka strupo-skorupa, stasznie ściągała skóre i okropnie bolało, nawet przy mówieniu - jak odpadła po kilku dniach, to pod spodem pojawiła sie gładka skóra z przebarwieniami po niedawnych ropniach.
Krem stosowałam dalej - przebarwienia zeszły...
Mam do tego kremidła sentyment - dobrze sie sprawił.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Marca 2007, 00:18 »
liliann, no na mnie tez początkowo dosyć "mocno" działał...
po nałożeniu (a kłade go tylko na noc) skóra piekła niesamowicie...
musiałam się wachlować conajmniej z 15 min... Wtedy krem stosowałam co 2-3 dni...
Po kilku tygodniach strasznie mnie wysypało (ale w opisie kremu pisali, że to normalna reakcja i może wystepować u niektórych) Jednak się nie zraziłam i stosowałam go nadal.. aż wszystko łądnie się zagoiło.

Teraz smaruje nim buźke codziennie.. i wogóle nic nie czuje (żadnego pieczenia), cera mi sie poprawiła (chociaż czasami coś sie przypałęta.. jakis pryszcz (albo kilka) :boks_4: )

Jednak chciałabym ją jeszcze wygładzić trochę.. i zlikwidowac ślady po trądziku (bo kiedyś męczyłam się z nim okropnie :mdleje: )
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Marca 2007, 00:20 »
Cytat: "SaTine"
bo kiedyś męczyłam się z nim okropnie

a witaj w klubie - ja męczyłam się 14 lat....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Marca 2007, 00:26 »
liliann, widze że zdecydowałaś sie na roacutane... mi też to proponowano.. ale jakoś sie przestraszyłam (za dużo sie naczytałam o skutkach ubocznych) .. a męczyłam sie z tym paskudztwem od 14 roku życia :mdleje:
... teraz tylko walcze z pozostałościami (czyt. śladami) ..żeby je rozjasnić
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Marca 2007, 00:41 »
Cytat: "SaTine"
widze że zdecydowałaś sie na roacutane

Raczej nie miałam wyjścia...sama chciałam. Moje trądzikowe udręki skończyły się na VI roku studiów, w wieku 26 lat, a męczyłam się od 12rż. To były rozległe ropnie na twarzy, dekolcie i plecach - po nich pozostawały zgrubienia, które zniekształacały mi profil żuchwy....oraz zmiany zanikowe. Dzięki Bogu wszystkie te zmiany stopniowo ustąpiły (w ciągu 6-8 miesięcy) - miałam troche fatra w tym wszyskim, bo mogły zostać na zawsze.

Z tych licznych działań ubocznych Roaccutanu miałam tylko suchość śluzówek, spojówek (wówczas przerwałam noszenia szkieł kontaktowych). A o tym leku przeczytałam wszystkie możliwe opracowania medyczne i badania kliniczne, zatem wiedziałam czego mogę sie spodziewać.
Gdyby nie ten preparat prawdopodobnie męczyłabym się do dziś...a to było by już ponad moje siły....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline zijaa
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 39
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #15 dnia: 26 Marca 2007, 01:55 »
zaintrygowalyscie mnie tymi kwasami i postanowialm poczytac :taktak: , choc ja pewnie wybiore sie z tym do profesjonalisty a noz bedzie w stanie cos takze poradzic na moje bizny pooparzeniowe.

Cytat: "SaTine"

Liliann gosia mówiła że jestes expertką jesli chodzi o kwasy.. więc powiedz mi jeszcze:
w jaki sposób powinnam ten preparat stosować? Czy po zastosowaniu nakładac coś neutralizującego?


znalazlam cos takiego - pochodzi to z instrukci stosowania kw. glikolowego.
What about a neutralizer? You probably already own it. The main objective here is to stop the action of the acid (low pH). How do you stop the action of an acid?  With an alkaline solution (high pH).  Baking Soda is alkaline. So, when the time is up on your peel, just pour about a teaspoon of baking soda into your palm, add a few drops of water, apply, then rinse.  
i jeszcze cos zanim zaczniesz
  Do I need a prep solution? Probably not... Just be sure to start your peel with well-cleansed, well-rinsed, and well-dried skin. The main objective is to remove any soap (high pH) product before applying the GA (low pH), so you don't risk diluting or neutralizing the GA before your peel. You might want to use a mild astringent or alcohol after you cleanse to be sure.

 eh mam nadzieje ze to w czyms pomoze   :wink:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #16 dnia: 26 Marca 2007, 06:25 »
Cytat: "zijaa"
mam nadzieje ze to w czyms pomoze

tia łyżeczka sody i po kłopocie, ale zważając, że kwaśne pH cery i usób ze skłonnościami do zanieczyszczeń jest milej widziane niż zasadowe (tu bakterie mają raj) to dobrze było by po tym użyć toniku, żeby jednak na powrót zakwasić.
Ja nie neuralizję....dokładnie myję i kłade krem ew grubą warstwę maseczki do wchłonięcia.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Anogete
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 512
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #17 dnia: 26 Marca 2007, 09:46 »
Nikomu nie radze robic sobie kawsów samemu! Nigdy niewiadomo jaka będzie rakcja skóry A chodzi tu przeciesz o twarz. Ja sobie robie kwasy ale tylko u kosmetyczki miałam najpierw robiona próbę jak skóra zareaguje Trzeba bylo najpierw oczyścic tez skórę! Kwasy maja bardzo rózne stężenie w zależności od potrzeb i rodzaju cery.

Zijaa - polecam przejść się do lekarza dermatologa wiele kosmetyczek z nimi współpracuje Stosują oni kwasy nawet od  50 do 70% i są wstanie zdziałać cuda!!!!!!!!!!  :skacza:
Jest jak jest, nie jak powinno być ;)



[img]http://ticker.7910.org

Offline Agata1982

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #18 dnia: 26 Marca 2007, 18:50 »
A moja pani dermatolog sama mi doradziła zeby nie wyrzucac pieniedzy w błoto tylko samemu zakupic sobie kwasy i robic samemu według zalecec oczywscie.Przed uzyciem nalezy zrobic próbe na innej czesci ciała i zobaczyc jak skóra reaguje jesli nie ma zadnego odczynu tzn ze wszystko jest ok!!! Ja stosowałam juz(sama w domu)kwasy 25%.35% a nawet 50% i efekty sa rewelacyjne buzka o 1000% ładniejsza a przez to ze nie chodziłam do kosmetyczki zaoszczedziłam ok 1000 zł-wiec Polecam kazdemu

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #19 dnia: 26 Marca 2007, 18:59 »
Agata1982, a jakiego rodzaju kwasy stosowałaś? (migdałowy, glikolowy, owocowy itd?) :drapanie:  I gdzie się w nie zaopatrujesz?
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline Agata1982

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Marca 2007, 20:34 »
Ja stosowałam własnie te,które tutaj pokazałyscie z Ziaji-zakupiłam je na allegro i bardzo je polecam!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Marca 2007, 21:09 »
Jak widać świat dzieli sie na ryzykantów i zachowawczo-ostrożnych....Ja wychodzę z tego samego zdania co dermatolog Agaty1982....ale 50% kwasu jeszcze nie używałam...Może jak mi się ten skończy.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Marca 2007, 21:12 »
ojj to ja należe do tych ryzykantów raczej. Dzisiaj zamówiłam migdałowy 20% , zamierzam tez kupić tą ziaję...
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline Agata1982

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Marca 2007, 21:31 »
Naprawde uwazam ze warto spróbowac-oczywiscie z twarza nie ma zartów i nalezy zachowac szczególne srodki ostrozności ale przeciez te sama kwasy zapodaja kosmetyczki w swoich salonach i robia dokładnie to samo co same mozemy zrobic przy czym inkasuja za to GRUBASNA kase.Ja sie bardzo ciesze ze spróbowałam i na pewno po lecie do nich wróce!

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Marca 2007, 21:35 »
Agata1982, a jakich filtrów do tego używasz?

I to pytanie kieruje też do dziewczyn które kwasów używają... Bo chciałabym kupić sobie jakiś krem w wysokim filtrem (w rozsądnej cenie)
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #25 dnia: 26 Marca 2007, 22:49 »
Bylam ostatnio u mojej pani dermatolog.. niby z cera jest okej ale jednak mi jakies swinstwa wyskakuja a stres przedslubny pewnie moze jeszcze to spotegowac.

Kurcze, jak zaluje ze nie trafilam na nia wczesniej, ze wczesniej nie mialam szansy sprobowania kuracji roaccutanem..

Teraz mam dylemat, bo powiedziala, ze jezeli zaczac kuracje tym specyfikiem to najlepiej jesienia.. wiec do slubu pewnie pozostanie mi tetracyklina.

Nie wiem jednak co pozniej.. odczekac 6 miesiecy i starac sie o malenstwo i liczyc ze ciaza poprawi kondycje skory, czy decydowac sie na roaccutane?
Tylko wtedy sama kuracja pol roku pewnie albo i dluzej no i znowu czas po..

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Marca 2007, 22:59 »
rajdowka, wiem że na roacutane decydują się osoby z bardzo złym stanem cery.. to u ciebie jest aż tak źle?
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Marca 2007, 23:19 »
SaTine, niby nie, ale chcialabym sie tego pozbyc raz na zawsze..

W zeszlym roku bylam na kuracji tetracyklina i bylam super zadowolona.. cera ideal :)

Kuracje skonczylam we wrzesniu.. wytrzymalam pol roku bez niczego i znowu :(

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Marca 2007, 23:22 »
rajdowka, a próbowałaś kuracje kwasami u dermatologa?
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Kwasy, kwasiki....
« Odpowiedź #29 dnia: 26 Marca 2007, 23:24 »
Cytat: "Agata1982"
GRUBASNA kase
Masz racje ! Bogacą sie na tym jak cholera !!!!!!!!!!!!!!!!
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -