tak jakoś powoli się rozpędzam hehe
to teraz opis zaręczyn
1 września 2006 roku, ciepłe popołudnie, wypad na kopiec Kościuszki w Krakowie
tam gdzie mieliśmy pierwszą randkę
Misio mówi: Niunia patrz! (wskazuje na niebo) no to ja patrzę
a w tym momencie On wyciągną pierścionek
zupełnie się nie spodziewałam
przecież znaliśmy się tylko pół roku
ale w głebi serca wiedziałam już, że to TEN jedyny
powiedział: Kochanie! Małgosiu, czy chciałabyś zostać moją żoną?
moje serce, oczy i usta mówiły TAK <taaaaaka szczęśliwa>