Witam:) czy uwazacie ze w poltora miesiaca mozna zrobic kurs przedmalzenski i zalatwin inne formalnosci zwiazane ze slubem? W skrocie juz wyjasniam,
planuje slub w sierpniu 2019 (raczej w drugiej polowie) ale na miejsciu bede dopiero od 1 lipca - oczywiscie juz wczesniej bede miec 'zaklepana' date slubu w kosciele, restauracje, fotografa i inne organizacyjne sprawy, ale jesli chodzi o sprawe 'koscielne' moge dopiero je zaczac rwalizowac w lipcu - i tu moje pytanie czy jezeli bede miec oczywiscie umowione wczesniej kursy przedmazenskie (2 weekendy w lipcu) to da sie tez to wszystko w te poltora miesiaca zrobic? tzn kurs, poradnie, zapowiedzi, i inne formalnosci o ktorych byc moze nie wiem? Prosze o odpowiedz kogos doswiadczonego juz w tej kwestii - bo nie wiem czy jak zwykle sobie czegos nie ubzduralam co wydaje mi sie banalne, a wcale moze takie nie byc..
