Autor Wątek: Problem ze świadkami  (Przeczytany 4818 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Karolina-malina
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Problem ze świadkami
« dnia: 17 Lutego 2007, 14:02 »
Mamy mały problem ze świadkami, ponieważ ja i mój narzeczony mamy tylko siostry. Siostra mojego przyszłego męża już zapowiedziała że che zostać świadkową co mnie trochę poirytowało bo to w końcu nasz ślub i to chyba my mamy wybrać sobie świadków a ja bardzo bym chciała żeby moim świadkiem była moja siostra a trochę mi nie odpowiadają dwie dziewczyny bo jakoś tak dziwnie :/  Niestety nie mamy bliższych kuzynów płci męskiej choć jakby sie uprzeć to i ja i mój ślubny mielibyśmy kogo wybrać. Nie wiem jak to rozwiązć bo trochę mnie wkurzła ta sytuacja a rozmowa z moim to też nie zręczna sytuacja bo równie dobrze ja mogłabym ustąpić i głupio mi mówić że jego siostra się wprasza na świadka, nie chce mu zrobić przykrości :(  PROSZE pomóżcie znaleźć jakieś rozsądne rozwiązanie :(

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Lutego 2007, 14:13 »
podstawowe pytanie: czy narzeczony chce zeby swiadkiem byla jego siostra?

powiem Ci, ze cos takiego przechodzilam ale to ja bylam ta siostra "wpraszajaca sie" - tylko ze to wcale nie bylo tak - zadnej łaski nie potrzebowalam a to wlasnie brat chcial zebym byla ta wazna osoba. Niestety, z takich samych dokladnie powodow - czyli dwie kobiety glupio wygladaja (narzeczona chciala przyjaciolke i koniec) - brat ustapil.

Pomijam ile klotni i nieprzyjemnych rozmow go to kosztowalo ale po prostu nie chcial sie klocic... a ja.. no coz.. takich rzeczy sie nie zapomina - bylo to dla mnie bardzo przykre doswiadczenie.


tam gdzie wchodza w gre uczucia i emocje - rozsadnych rozwiazan nie ma - tak samo jak spojrz: przekonanie o tym ze dwie kobiety glupio wygladaja - jest rozsadne?

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #2 dnia: 17 Lutego 2007, 14:16 »
A moz eTwoj przyszły maz ma jakiegos przyjaciela ktory moglby byc Waszym swiadkiem ?? Kto powiedzial z eswiadek musi byc rodziną ?? Moj Rafal mial za swiadka własie kumpla choc ma dwoch pelnoletnich braci.

Offline Karolina-malina
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #3 dnia: 17 Lutego 2007, 14:23 »
Niestety moj przyszły mąż nie ma przyjaciela ani bliskego kolegi a tak jak pisze rajdowka jego siostra poczułaby się pokrzywdzona i zawiedziona. On chce żeby jego siostra była świadkiem tak samo jak ja chce zeby moja sister była moim świadkiem. Na prawde nie wiem co robić. Kiedyś jak jeszcze nie planowaliśmy ślubu to zastanawiałam sie nad tym ,ale teraz troche mnie to wkurzyło że jego siostra się wprasza choć nawet słowem nic jeszcze na temat świadków nie mówiliśmy :( Obawiam się że tak samo będzie gdy będe w ciąży to ona będzie chciała być chrzestną a ja nie rozumiem dlaczego mam jej ustepować skoro to nase życie i decyzje ale z drugiem strony nie chce mojemu narzeczonemu robić przykrości bo wiem jak to boli będąc teraz w takiej sytuacji :(

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #4 dnia: 17 Lutego 2007, 14:24 »
siostra  twojego przyszłego małża moze być jego świadkiem.. a ty bierz na swoja świadkową osobe która tobie pasuje ;)

Cytat: "Karolina-malina"
trochę mi nie odpowiadają dwie dziewczyny bo jakoś tak dziwnie :/


aj.. widziałam już śluby gdzie było 2 świadków i 2 świadkowe..

wybacz ale to twój slub.. chcesz swoja siostre???? myslę ,ze twoja siostra ma pierszeństwo przd siostra twojego narzeczonego  :brewki:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Lutego 2007, 14:33 »
Cytat: "monia"
myslę ,ze twoja siostra ma pierszeństwo przd siostra twojego narzeczonego



ciekawe, dlaczego?

Offline srebrny
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 332
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #6 dnia: 17 Lutego 2007, 14:48 »
Karolina - malina powiedz swojemu narzeczonemu, ze to dziewczyna wybiera swiadkową sobie a chłopak świadka ;). I bedziesz wtedy miała problem z głowy ;).

My mamy samych braci więc ja sobie przyjaciółkę wezmę na świadkową :), a mój D. brata albo tez kogoś z przyjaciół.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #7 dnia: 17 Lutego 2007, 14:52 »
Cytat: "rajdowka"
ciekawe, dlaczego?

pewnie dlatego że sie utarło, że od młodej jest świadek - babka a od faceta facet

Offline Karolina-malina
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #8 dnia: 17 Lutego 2007, 15:04 »
[shadow=blue]wybacz ale to twój slub.. chcesz swoja siostre???? myslę ,ze twoja siostra ma pierszeństwo przd siostra twojego narzeczonego  
[/shadow]
nie rozumiem dlaczego mam pierszeństwo przecież ślub jest NASZ a nie mój i oboje mamy decydowac a nie tylko ja

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #9 dnia: 17 Lutego 2007, 15:07 »
a moze po prostu zamiast dziwnych przepychanek i stawiania warunkow tak usiasc i porozmawiac? moze brat ma przyjaciela albo kogos blizszego mu niz siostra?

nie mozna jednak zakladac ze siostry maja lepszy kontakt ze soba niz siostra z bratem. to niesprawiedliwe, tak samo jak twierdzic czyj wybor jest wazniejszy.

przeciez tak naprawde ta rola to nie tylko kto pasuje albo lepiej wyglada - to jest ktos wyjatkowy kto ma poswiadczac Wasze malzenstwo, ktos dla was bliski.

Moj Narzeczony chce miec siostre za swiadka i wiem ze to dla niego wazne. Pewnie ze wolalabym zeby bylo 2 facetow jako swiadkow - bo tak mi sie podoba, albo chcialabym przyjaciolke, ale na pewno nie zrobie nic na sile.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Lutego 2007, 15:22 »
Karolina-malina, ty masz ślub w 2008 - musicie już wybrać świadków? przecież masz jeszcze mnóstwo czasu - może sprawa sama się rozwiąże

Offline Karolina-malina
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Lutego 2007, 15:33 »
Wątpie żeby się sama rozwiązała dlatego już teraz zastanawiam się co zrobić żeby poźniej jeszcze w dodatku tym się nie zamartwiać jak będziemy wszystko załatwiać

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #12 dnia: 17 Lutego 2007, 15:43 »
Ja bym olała siostre ktora sie "wprosiła".To w koncu Wasze wesele a nie jej.Skoro nie umie ona zrozumiec na czym rzezc polega to trudno.

A Twoj przyszly na pewno ma blizszego kumpla ?Juz nie musi byc przyjaciel - sprawa by sie rozwiazała.

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #13 dnia: 17 Lutego 2007, 16:09 »
Cytuj
ciekawe, dlaczego?


1) jest siostrą rodzoną..

2) malina wolałaby swoja siostrę a nie  siostre narzeczonego

3) brak konkretnego powodu ;)

Cytat: "Karolina-malina"
nie rozumiem dlaczego mam pierszeństwo przecież ślub jest NASZ a nie mój i oboje mamy decydowac a nie tylko ja


mnie mój narzeczony nie wybierał świadkowej.. on wybrał sobie świadka a ja świadkową. i nie była to moja siostra  :brewki:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #14 dnia: 17 Lutego 2007, 19:06 »
Cytat: "monia"
mnie mój narzeczony nie wybierał świadkowej.. on wybrał sobie świadka a ja świadkową. i nie była to moja siostra


Dokładnie taki sam podział my zastosowaliśmy. Ja wybrałam świadkową (psiasiółkę) a mój mąż kumpla "od piaskowinicy".
Nikt nie wciskał mi na świadkową jego sisotry, ani siostra mojego męża (a brała ślub trzy miesiące przed nami) nie poprosiła brata o świadkowanie.
Tego nie regulują koligacje rodzinne...świadek to ktoś z kim jest się zżytym, ktoś kto Cie wspiera w przygotowaniach do slubu, ktoś kto dobrze Cie rozumie...ktoś od serca...a nie "wyrzut sumienia"
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Lutego 2007, 12:47 »
Cytat: "liliann"
Tego nie regulują koligacje rodzinne...świadek to ktoś z kim jest się zżytym, ktoś kto Cie wspiera w przygotowaniach do slubu, ktoś kto dobrze Cie rozumie...ktoś od serca...a nie "wyrzut sumienia"


dokladnie

Offline Niki

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 lipca 2007
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Lutego 2007, 11:09 »
My na świadków wybraliśmy sobie naszych przyjaciół chociaż oboje mamy rodzonych braci.
Też jestem tego zdania, że świadkową wybiera sobie panna młoda.

Cytat: "liliann"

Tego nie regulują koligacje rodzinne...świadek to ktoś z kim jest się zżytym, ktoś kto Cie wspiera w przygotowaniach do slubu, ktoś kto dobrze Cie rozumie...ktoś od serca...a nie "wyrzut sumienia"


ja jeszcze dodam, że musi to być ktoś kto nie da się zwariować i jak Tobie z jakiegoś powodu będzie źle w TYM DNIU to podniesie Cię na duchu i jak coś będzie nie tak to pomoże to zmienić/naprawić.
Dobrze by też było jakby świadkowie się znali.

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Lutego 2007, 12:11 »
ja patrzyłam na to zeby była to osoba obrotna..

sylwia - moja świadkowa- była zaprawiona w bojach.. wiązanie trenu, podszycie troczka, zapraniekeicy itp nie stanowiły dla niej problemu.. zawsze znajdowała się w odpowiednim miejscu u w odpowiednim czasie.. nie potrzebowała  nakazywacza typu - popraw mi tren w kościele czy welon..

takiej świadkowej potrzebujesz.. żeby ciebie  trzymała w ryzach w tym dniu ( bo każdemu  palma odbija), obrotnej i potrafiącej pocieszyc :D a nie laluni która bedzie stała obok próbując grac pierwsze skrzypce i mającej gdzies obowiązki.. :brewki:

nie oszukujmy sie.. świdkowie na weselu niesą od zabawy ale maja fuche nie do pozazdroszczenia.. ;)
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Karolina-malina
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Lutego 2007, 13:41 »
Cytat: "monia"

takiej świadkowej potrzebujesz.. żeby ciebie  trzymała w ryzach w tym dniu ( bo każdemu  palma odbija), obrotnej i potrafiącej pocieszyc :D a nie laluni która bedzie stała obok próbując grac pierwsze skrzypce i mającej gdzies obowiązki.. :brewki:


No właśnie a ja się obawiam że ona będzie chciała błyszczeć w tym dniu bo taką ma już naturę i szczerze to chyba jej zależy na tym aby sie pokazać a nie na pomocy :( Boję się że to co będe do niej mówiła to nie dotrze i np. jeśli będe miała inne zdanie na temat jej stroju to i tak ona postawi na swoim :(

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Lutego 2007, 14:37 »
Karolina-malina, nadal ni erozumiem w czym rzecz - Ty wybierasz sobie świadka i Twój małż przyszły też - jesli on chce siostrę to niech ma, to ona będzie zbierała koperty i pilnowała flaszek na bramach :brewki:  :hahahaha: a Twoja świadkowa pomoże Ci się ubrać, poprawi welon, potrzyma kwiecie...dla każdego cos miłego ;)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Lutego 2007, 16:31 »
Cytat: "Maja"
Karolina-malina, nadal ni erozumiem w czym rzecz - Ty wybierasz sobie świadka i Twój małż przyszły też - jesli on chce siostrę to niech ma, to ona będzie zbierała koperty i pilnowała flaszek na bramach


otóż to....mam jakieś dziewne wrażenie, ze Twoja przyszła szwgierka to jakaś rozpuszczona smarkula...może czas pokazać jej, że nie będziesz tańczyć jak ona Ci zagra...
Może też najwyższy czas pogadać o tym narzeczonym. W analogicznej (aczkolwiek innej sytacji) zapytałam swojego (wówczas jeszcze)narzeczonego z kim się żeni i z kim będzie zakładał rodzinę, a wobec czego czyje zdanie jest dla niego ważniejsze - moje czy siostry.
Chyba nie muszę mówić, kto wygrał tę batalię...ba i nie tylko nią, ale i całą wojnę.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Lutego 2007, 20:25 »
hehe

dokładnie...

karola.. to twój slub i twoja świadkowa.. ma ci pomagac z nie się pokazać..

wybieraj swoja i nie dyskutuj.. szkoda nerwów.. masz prawo do swojego zdania :)
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline JoasiaOl

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 443
  • Płeć: Kobieta
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Lutego 2007, 08:34 »
Cytat: "Karolina-malina"
Niestety moj przyszły mąż nie ma przyjaciela ani bliskego kolegi a tak jak pisze rajdowka jego siostra poczułaby się pokrzywdzona i zawiedziona. On chce żeby jego siostra była świadkiem tak samo jak ja chce zeby moja sister była moim świadkiem. Na prawde nie wiem co robić. Kiedyś jak jeszcze nie planowaliśmy ślubu to zastanawiałam sie nad tym ,ale teraz troche mnie to wkurzyło że jego siostra się wprasza choć nawet słowem nic jeszcze na temat świadków nie mówiliśmy :( Obawiam się że tak samo będzie gdy będe w ciąży to ona będzie chciała być chrzestną a ja nie rozumiem dlaczego mam jej ustepować skoro to nase życie i decyzje ale z drugiem strony nie chce mojemu narzeczonemu robić przykrości bo wiem jak to boli będąc teraz w takiej sytuacji :(


Ja byłam raz na ślubie gdzie było 2 świadków, a na innym były 2 świadkowe - to też może byś rozwiązanie. Poza tym mogą "świadkować" też 2 pary... Pomyślcie nad tym, skoro nie chcecie nikogo urazić

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #23 dnia: 20 Lutego 2007, 09:33 »
Cytat: "JoasiaOl"
Pomyślcie nad tym, skoro nie chcecie nikogo urazić


Zaraz, a czyj to jest dzień. Ślub jest tylko raz w życiu (no zazwyczaj, przynajmniej tak zakładamy  :drapanie: ) i ma być takim dniem, jakim go sobie wymarzyliśmy. Nie można kierować się zasadą - nikogo nie urazić byleby dobrze było - dla kogo dobrze, ja się pytam :evil:
Panna młoda ma swojego świadka, Pan młody swojego - chce mieć siostrę ok, nie widze przeszkód. Mnie by dwie laski nie przeszkadzały - tylko powinna być uświadomiona, z czym wiąże się świadkowanie dla faceta  :skacza:


Offline magdzia.com
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 103
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #24 dnia: 23 Lutego 2007, 13:04 »
Joasiu, ciekawy pomysł z tym swiadkowaniem 2 par...chyba sie nad tym zastanowie. Moj narzeczony ma siostre i uparł sie ze ona bedzie swiadkiem. Ja nie mam w rodzinie zadnego faceta który moglby spełnic te role. A poniewaz do niego nie przemawiaja zadne argumenty, ze chcialabym wybrac swiadkowa ktora pomoze mi w czasie sluby i wesela wiec rozwaze mozliwosc 2 par  :skacza:

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #25 dnia: 23 Lutego 2007, 13:10 »
Cytat: "magdzia.com"
A poniewaz do niego nie przemawiaja zadne argumenty,


magdzia.com, w takim razie pomyśl co bedzie później, kiedy zaczną się zdecydowanie bardziej poważne sprawy niż wybór świadków na ślub :drapanie: ni emoże być tak, że Twój przyszły mąż nie przyjmuje do wiadomości oczywistych argumentów  :boks_4:


Offline magdzia.com
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 103
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #26 dnia: 23 Lutego 2007, 13:37 »
wiem wiem....ale jak probuje wytłumaczyc ze chciałabym wybrac swiadkowa to sie obraza i mowi ze on nie ma kogo wziasc na swiadka i bedzie musial poprosic swojego kuzyna ktorego nie lubi. Mowie mu zeby wzial jakiegos kolege bo ma ich wielu to nie chce, tylko siostra i koniec.

Offline magdzia.com
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 103
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #27 dnia: 23 Lutego 2007, 13:41 »
poza tym z wyborem swiadkow mamy czas. Tylko że moj kochany powiedział juz siostrze ze ona bedzie swiadkową i teraz głupio mu odmowic, chociaz wielokrotnie mu mowiłam ze jest to kwestia do ustalenia.

Offline Niki

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 lipca 2007
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #28 dnia: 23 Lutego 2007, 15:22 »
Cytat: "magdzia.com"
poza tym z wyborem swiadkow mamy czas. Tylko że moj kochany powiedział juz siostrze ze ona bedzie swiadkową i teraz głupio mu odmowic, chociaz wielokrotnie mu mowiłam ze jest to kwestia do ustalenia.


Ja mam wrażenie, że Ty nie do końca wiesz czego chcesz. Chcesz mieć swoją siostrę na Twojego świadka to ją bierz. A on będzie miał swoją siostrę na świadka.

A czy te Wasze siostry mają chłopaków/narzeczonych ? Jeśli tak to może poprosić też tych facetów o świadkowanie. Problem się rozwiąże - będziecie mieli dwie pary na świadków.

A tak w ogóle to zastanawiam się  :drapanie:  czy Ty potrafisz postawić się swojemu narzeczonemu? Potrafisz go przekonać, że to Ty masz rację? (I nie chodzi mi tylko o przypadek wyboru świadków -> tak ogólnie) Czy za każdym razem po prostu Mu przytakujesz? Zastanów się nad tym... teraz jest wybieranie świadków, za jakiś czas będziecie wybierać imię dla Waszego Maleństwa a potem Chrzestnych, i co? Za każdym razem Twój Wybranek będzie podejmować decyzje a Ty się będziesz podporządkowywać?
To nie na tym polega małżeństwo. Małżeństwo to wspólne decydowanie o wspólnych sprawach i wspólne osiąganie kompromisów.

Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Problem ze świadkami
« Odpowiedź #29 dnia: 23 Lutego 2007, 20:58 »
hej hej ja tez kiedys myslalam ze bede miala problem z r bo on ma i brata i siostre a ja jestem jedynaczka obawialam sie ze R wezmie siostre na swiadka bo sa bardzo zzyci...ale nic nie mowilam tylko tak sobie myslalam...oczywiscie wolalabym psiapisolke ze swojej strony bo mi potrzebna kobitka ktora mnie zna i rozumie poprawi suknie welon i jest obrotna jak tu dziewczyny pisaly :brewki:  ale moj R sam zaczal temat swiadkow i wybral przyjaciela ktorego ja tez bardzo dobrze znam takze mialam droge wolna :los: ale jest jeszcze jeden sposob ja po prostu nie znalam siostry R i troszke sie tego obawialam bo nie czulabym sie przy niej swobodnie...ale teraz poznalam ja i wiem ze gdyby R bardzo chcial...to nie mialabym nic przeciwko niej takze moze zaprzyjaznicie sie do tego czasu i problem sam zniknie a jak nie to bierz 2 pay swiadkow i juz :los: