My wróciliśmy niedawno z 5dniowego pobytu u rodziny na wsi. Dziecko zachwycone. O 6 rano już biegło w pole. Pomagało w pracach wujkowi Trochę pozwiedzaliśmy np jaskinie Raj, muzeum zabawek zabawy w Kielcach, święty Krzyż, Krzemionki Opatowskie, żywe muzeum porcelany w Ćmielowie, Opatów, Sandomierz, Kazimierz nad Wisłą, muzeum Orła białego w Skarżysku Kamiennej, park linowy w Bałtowie.. No i na resztę brakło czasu i sił..Syn i tak najlepiej sie bawił wujostwa np biegając z kurami czy trzymając kozę za rogi lub zrywając owoce...