Nasz ślub odbył się w koście pw. Matki Boskiej Częstochowskiej (to kościół przy Rondzie Fordońskim). Prawie wszystko na plus

Ks. Proboszcz bardzo przychylny dla narzeczonych, był otwarty na nasze pomysły np. skrzypaczkę czy własną panią do dekoracji. Opłaty minimalne - w porównaniu z innymi kościołami wyjątkowo niskie. Ceremonia ładna, ale minusem było to, że zaraz po naszym ślubie odbywał się Różaniec i niestety chętni, by wziąć w nim udział, zamiast poczekać kilka minut (widząc, że ma miejsce ślub), wchodzili jednak do kościoła, siadali między gośćmi lub nawet wypraszali naszych gości z ławek... Nie było to zbyt uprzejmie, ale trudno, zdarzyło się, nie z winy księdza. Jeśli ktoś wybierze ten kościół polecam, żeby sprawdzić, czy zaraz po ślubie planowane jest jakieś inne nabożeństwo. Jeśli tak, to radziłabym, aby ślub zaczął się minimum 1,5 godz. przed nim - nasz był godzinę wcześniej i było to niestety za mało. Kurs i nauki mieliśmy w Bazylice - wszystko odbyło się w porządku.