Autor Wątek: Złote rady  (Przeczytany 1325 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline An_90
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Skąd:: Bydgoszcz
Złote rady
« dnia: 1 Sierpnia 2016, 15:08 »
Z tego, co widzę są tutaj też osoby, które mają przedślubną gorączkę za sobą. Uczmy się na swoim doświadczeniu. Co byście zrobiły inaczej, co byście ulepszyły, gdybyście miały okazję znowu organizować ślub?

Offline Pudelek_29
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Jesień
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #1 dnia: 8 Sierpnia 2016, 20:52 »
W 99% ślub i wesele spełniły nasze oczekiwania :) Wszystko wyszło tak, jak chcieliśmy, poza jednym - godziną ślubu.

Wybraliśmy godzinę 16:00, a od godz. 17:00 zaczynał się Różaniec. Osoby chętne wziąć udział w Różańcu wchodziły do kościoła podczas trwania ceremonii, siadały w głównych ławkach razem z naszymi gośćmi, a nawet wypraszały członków naszych rodzin / przyjaciół z ławek... To było niefajne, ponieważ widać było, że ślub dobiega końca i można było wstrzymać się z zajmowaniem miejsc te kilka minut.

Moja wskazówka - upewnijcie się, że zaraz po Waszym ślubie nie ma żadnego innego nabożeństwa lub niech Wasza ceremonia "wyprzedza" to nabożeństwo o 1,5 godziny - 1 godzina to za mało.

Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #2 dnia: 9 Sierpnia 2016, 13:55 »
Bardzo cenna podpowiedź, w życiu bym nie pomyślał.

Offline Pudelek_29
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Jesień
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #3 dnia: 9 Sierpnia 2016, 19:08 »
Niby drobnostka, ale szkoda było mi naszych gości, szczególnie tych "wyproszonych" z ławek (niestety doszły mnie słuchy, że nie były to uprzejme prośby, a po prostu wyrzucenie typu "Ja tu zawsze siedzę" czy  "Chcę tu usiąść"). Wiem, że wiele starszych osób ma "swoje" ławki w kościele, ale nasz ślub skończył się dosłownie o 17:00 z minutami, więc naprawdę nie było powodu "atakować" siedzących w kościele gości - widać i słychać było, że ceremonia dobiega już końca.

Na kilku zdjęciach z końcówki ceremonii i na filmie widać wyraźnie, że kościół zaczął się zapełniać, część przychodzących, obcych nam osób usiadła nawet w pierwszych ławkach, przed naszymi rodzicami, którzy tę ławkę zostawili wolną. Na fotografiach sprzed naszego wyjścia i w jego trakcie widać najpierw te osoby siedzące z przodu, a za nimi naszych rodziców i gości, stojących. Trochę słabo to wyszło.

Także Dziewczyny i Chłopaki, jeśli chcecie pobrać się tylko wśród rodziny i przyjaciół, bez walki o ławki i pyskówek o miejsca, zbadajcie temat tego, co planowane jest w kościele zaraz po Waszym ślubie :)

Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #4 dnia: 9 Sierpnia 2016, 19:44 »
Niestety widocznie niektore, za przeproszeniem, stare babsztyle nie potrafia uszanowac drugiego czlowieka, ani tego, ze ktos wlasnie przezywa najwazniejsza chwile w zyciu. Wyrzucaja czlowieka na sile z lawki, a potem zarliwie sie modla, bo niby takie religijne...Same swoj slub dawno przezyly, to co je obchodzi ktos inny. :-\
« Ostatnia zmiana: 9 Sierpnia 2016, 19:46 wysłana przez Radosna »

Offline Zuchelek

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 384
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2018
  • Skąd:: Bydgoszcz
  • Ślub w: Bydgoszcz
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #5 dnia: 9 Sierpnia 2016, 20:29 »
Niestety byłam świadkiem identycznej sytuacji z tym że ślub był w Sanktuarium, więc ludzie wchodzili po to by po prostu zobaczyć kościół i się pomodlić, nie brakowało też pań które stawały na środku i kiwały ręką w stylu "Marian chodź, tu jest wolne miejsce". Mało tego po zakończeniu ceremonii przed kościołem Parę Młodą witali nie goście, a wycieczki ludzi... dla gości niestety zabrakło miejsca i musieli odejść za bramę kościoła.

Offline Pudelek_29
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Jesień
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #6 dnia: 9 Sierpnia 2016, 20:48 »
Przy zabytkowych czy ważnych kościołach nie dziwię się wycieczkom, nie dziwi mnie też, że na nasz ślub zeszło się tyle postronnych osób - w końcu przyszły na Różaniec. Ale tak, jak piszecie, chodzi o zachowanie - można do Sanktuarium przyjść i pomodlić się podczas odbywającej ceremonii ślubnej, zachowując przy tym ciszę i względną dyskrecję, można usiąść w ławce z tyłu lub z boku etc. Ale wszelkie "walki" o ławki czy zwiedzanie kościoła podczas mszy to brak kultury i szacunku dla ceremonii, dla sakramentu.

Pod kościołem też myślę, że bez kłopotu można "obejść" parę młodą i jej gości, nie trzeba się przepychać. Ludziom chyba szkoda tych 15 minut, które mieliby przeznaczyć na spokojne poczekanie, aż życzenia się skończą  ;)

Widzę po komentarzach, że nie tylko u nas były takie "atrakcje". Może nasze doświadczenia pomogą innym parom w uniknięciu tłoku na ich ślubach - oby :)

Offline Natalusia

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 133
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.06.2012
  • Skąd:: Bydgoszcz/Szczecin
  • Ślub w: Bydgoszcz
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Sierpnia 2016, 14:14 »
Bardzo fajny temat :)

Podzielę się dwiema sprawami, które mi umknęły:

1. Jeśli restauracja weselna ma kilka sal lub kilka pięter, koniecznie umieśćcie w zaproszeniu informację, na którym piętrze lub w której sali będzie Wasze wesele. My mieliśmy wesele w Telimenie na górnym piętrze. Niestety nie podaliśmy tego w zaproszeniu i paru znajomych weszło do dolnej sali. Rodzina wiadomo, że zauważyłaby że jest wśród samych obcych, a znajomi nie znali tak dobrze naszej rodziny, by rozpoznać, że to inne wesele. Jakie było ich zdziwienie, gdy do sali weszła inna para młoda, a nie ja i mój mąż ;)

2. Jeśli nocujecie po weselu w pokoju będącym prezentem od restauracji, co jest dziś dość powszechne, pamiętajcie by wziąć ze sobą pakunek z rzeczami podstawowej higieny i ubraniem na przebranie na następny dzień. Mój mąż o tym pamiętał i wziął rzeczy na przebranie, ja niestety kompletnie o tym nie pomyślałam i z domu nic nie zabrałam. Musiałam następnego dnia wysłać mamie smsem listę rzeczy do spakowania i czekać aż tata przywiezie... ;)

Jak mi się jeszcze coś przypomni, to napiszę. :)





Offline agnes3

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.06.2016
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Sierpnia 2016, 14:08 »
Ja podzielę się radą jaką otrzymaliśmy od naszego DJa. Jeśli chcemy żeby goście tańczyli i bawili się, to my też powinniśmy większość czasu spędzić na parkiecie (oczywiście na tyle na ile jest to możliwe).
Byłam na kilku weselach w tym roku i faktycznie zauważyłam, że im częściej para młoda znika z parkietu czy sali, tym mniej osób się bawi.
Wiadomo, że są osoby, które lubią tańczyć i im para młoda do zabawy potrzebna nie będzie, ale nie ukrywajmy, goście chcą spędzić ten dzień z parą młodą, więc gdzie młodzi tam i goście :)

Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
Odp: Złote rady
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Sierpnia 2016, 14:31 »
jako Dj mogę to potwierdzić, to dobra rada :)