powiedzcie proszę czy słyszałyście coś na temat tzw. chałupnictwa. jestem ciekawa czy to jest tak jak opisują, w swoich anonsach potencjalini pracodawcy, że tyle sie zarabia, że wystarczy wplacić ok 50zł wpisowego, reszte przysyłaja do domu?? generalnie chodzi o skladanie kopert lub cos podobnego.

zastanawiam się na podjęciem dodatkowej pracy, a że pracuję na zmiany, to bardziej by mi odpowiadało jakieś zajecie w domku.

[ela]

zastanawiam się na podjęciem dodatkowej pracy, a

Ja tez kiedys nad tym myslałam ,a le jakos tak nigdy ie mogłam podjac kroków aby zacząc to robic...

[**sloneczko**]

To jest fajna sprawa, ale jak się trafi na uczciwego pracodawce. Czasem współpraca kończy się właśnie na wpłaceniu kasy za towar. Czasem pracodawcy rząda znalezienia nabywcy i samodzielnego sprzedawania gotowych wyrobów. Ja spotkałam się osobiście z przypadkiem składania długopisów, częsci były tak felerne, że na 100 stuk udało się skręcić jakieś może 80. Ale miałam tez kumpla, który zajmował się adresowaniem kopert i nie narzekał.

[demka]

że wystarczy wplacić ok 50zł wpisowego, reszte przysyłaja do domu

słyszałam o przypadku kiedy kolega kasę wpłacił i na tym się skończyło...nie dostał żadnej przesyłki...ja jestem nieufna takim ogłoszeniom i pracodawcom..także ja bym się nie podjęła...

słyszałam o przypadku kiedy kolega kasę wpłacił i na tym się skończyło...nie dostał żadnej przesyłki...

moja koleżanka miała identycznie...

Czasem współpraca kończy się właśnie na wpłaceniu kasy za towar.

mąż mowi to samo. Myślałam, że jednak macie jakieś pozytywne doświadczenia, a teraz widzę, że to nie wygląda rożowo - więc ok NIE BYłO TEMATU.