Nie mam neta w weekendy, a właściwei już od soboty mam ale komputer jeszcze nie ma miejsca więc dopiero dzisiaj zagłębilam się w lekturę...jestem pod wrażeniem, kiedyś nie lubiłam Karoliny (wtedy prowadziła program dotyczący kina), teraz pracuje z Kinem

i z biegiem lat polubiłam jej spobób bycia, formę wyrażania myśli i taką troszeczkę bezczelną osobowość. Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie, lubie, jak ktoś mówi co myśli i potrafi to uzusadnić sensownie.
Polki są piękne, to nie ulega wątpliwości, są też wykształcone i zadbane - tak, tak zadbane ale nie mają albo nie chcą znac poczucia własnej wartości. Fałszywa skromnośc faktycznie jest jakby wpojona, wyssana z mlekiem matki - bo nie wypada i co ludzi epowiedzą. Nawet jeśli nie dosłownie to zawsze gdzieś tam w głębi duszy zastanawiamy się jakby tu wszystkim dogodzić

.
Rozmiarówka w naszych sklepach też jest jakaś "porabana" - mam w szafie spodnie w rozmiarach od 34 do 40

niezła rozpiętość, co

Są sklepy, w których rozmiarówka kończy się na 40

a wszystko powyżej uznawane jest za odzież dla puszystych

Czy osoba rozmiar np.42 jest gruba, czy jak kto woli - puszysta

Nie jest, mam taki egzemplarz w domu rodzinnym

i poza biustem Pameli niec dużego nie posiada.
Zaszyfladkowane jesteśmy, stłamszone i wszystko to na własne życzenie. Same nie potrafimy doceniać tego co mamy, nie umiemy uwydatniać naszych atutów - skupiamy się na wadach i niedociągnięciach, a przecież nie tędy droga - pozytywne nastawienie do życia jest najważniejsze. Tego niestety brakuje nam, jako nacji, najbardziej - ale nic straconego, w końcu reformowalni jesteśmy i na zmiany przygotowani
