Cześć, termin organizacji wesela wyznaczyliśmy na rok 2017, lipiec.  Zastanawiamy się właśnie nad wyborem sali, zespołu bądź DJ.  Wszystko małymi krokami, robimy wstępne rozeznanie.  Są tu PANNY MŁODE 2017? 

Jeżeli chcecie DJ-a i macie na 2017 rok to radzę dzwonić szybko do Starsky Team. Może uda jeszcze Wam się ich zarezerwować bo terminy są mega, a jak zaczniecie czytać o DJ-ach to zobaczycie, ze są najlepsi Nam niestety się nie udało (z rocznym wyprzedzeniem ), ale byliśmy na 100-dniówce, którą prowadzili i było mega!

Umawiać się z całą ekipą czy postawić na jednego, DJ Michał, Jacek? Jakich kosztów należy się spodziewać?

Z całej trójki najwięcej pozytywów zbiera Jacek,  o dwóch pozostałych mam mieszane informacji (głównie od ludzi spoza forum). Z mojej strony polecam Krzysztofa Polańskiego.
A na ile osób planujecie wesele?

[majkaaaa]

Za Jacka płacimy 2700

u nas grał Michał ze starsky team - ja osobiście polecam:)

Na 100-dniówce na 100% był Jacek i nie jestem pewna ale chyba też Michał. Świetny duet! Ale tak jak wyżej, też czytałam, że Jacek jest najlepszy A jeśli już będą mieli zajęte to też polecam K. Polańskiego. Byliśmy u niego na spotkaniu, bardzo sympatyczny. My będziemy mieli Romana Nalazka. Polecił nam Go jeden ze Starskich.
Pozdrawiam

Blankowa, wesele ma liczyć ok.  80 osób.  Czy  to odpowiednia ilość gości, by zamawiać "najlepszego"  DJ z okolic?

Każda ilość jest odpowiednia, by mieć DJa, który nakręci zabawę  U nas było 35 gości i wesele skończyło się  o 5
Co do określenia "najlepszy"-  to pojęcie względne, bo np. sty jednego z polecanych na forum DJów mojej koleżance nie przypadł do gustu, więc nie każdy szuka tego samego.
Najlepiej się umówić i zdecydować się na tego, który będzie najbliższy waszemu ideałowi.

Jak małymi kroczkami, to ja, jako nieliczny przyszły Pan Młody na tym forum polecę swojego wybranego DJ'a, który jest dużo tańszy a poziomem i fachowością oraz sprzętem, wcale nie odbiega od najlepszych w Bydgoszczy. Świeży nabytek rynku bydgoskiego, bo dopiero od ok 3 lat na rynku, z tego co zapamiętalismy po ponad 2h rozmowie z nim Nie wiem jak koszty w 2017 u niego, ale teraz nie przewyższają 2000zł. Ale to trzeba się z nim spotkać żeby wyrobić sobie zdanie, my też nie byliśmy przekonani co kogoś małego znanego, ale podjęliśmy bo widać, że warto Trzeba otwierać się na nowe, świeże umysły, jak w polityce haha 
A Dj to Mattsound, Mateusz Gronowski 
Co do sali, pewnie wybralibyśmy Magnolię w Kruszynie, świetna Pani Menager, Pani Karolina, zatroszczy się o wszystko, sala też jest Mega, tylko rok temu jeszcze, mieli zastrzeżenie, że musi być min. 80 osób, albo po prostu płacisz za min. 80 osób, nie wiem jak jest teraz. Niestety nie było już wolnej sali pod nasz termin dlatego wybraliśmy salę "u Hołosia" w Osówcu, nie jest tak porywająca, ale ma też bazę noclegową i pyszne jedzenie, a sale można dostroić wg potrzeb zawsze

Nodi, a w jakim kościele ślub? Bo widzę tą samą datę my mamy w Kruszynie w Dworku Zawadzkich Znajomy był kiedyś na weselu w sali u Hołosia i bardzo mu się podobało także na pewno dobrze wybraliście

[majkaaaa]

agnieszka91 też mamy wesele w Dworku Zawadzkich,ale w kwietniu.Bede wdzieczna za opinię, kiedy bedziesz już po A możesz mi powiedzieć jaki kolor przewodni wybraliście na sali?

Nie potrafię się przekonać, co do DJ.  Nie wiem, czy poruszy on również osoby w średnim i starszym wieku, a mam rodzinę naprawdę wymagającą.  Jakie są Wasze spostrzeżenia? Dla porównania, możecie polecić zespoły równie godne uwagi? 

Jak dobry DJ to i nawet najbardziej wybrednych porwie do zabawy, nie licząc tych co przychodzą po prostu pomarudzić i choćby nie wiadomo jak gwiazda była to i tak nie wyjdą się pobawić Sam kiedyś się w to bawiłem, i już dobrych X lat temu potrafiliśmy z płyt poprowadzić całe wesele i było super No chyba, że komuś zależy żeby np pan z zespolu wyszedł do gości z akordeonem i pośpiewał z nimi stare tradycyjne melodie, no to zespół muuuusi być
Dobry zespół weźmie też na pewno więcej kasy niż DJ, np Pestoband - perełka bydgoska i nie tylko, ale za to gwarancja sukcesu murowana No i taki już detal, że koszt na sali za osobę, wzrasta o każdego członka zespołu To jedna z takich gwiazdek z dopisanym małym druczkiem, o których często się zapomina w kalkulacji weselnych kosztów 

U nas całe towarzystwo się bawiło. DJ kojarzy się niektórym z dyskotekę, a to nie wygląda tak. Co do przyśpiewek - my chcieliśmy mała "biesiadę " przy stołach i wcale nie trzeba mieć akordeonu, bo i to da się zrobić bez instrumentów. U nas były zawody kobiety kontra mężczyźni i kto głośniej zaśpiewa (kobiety jedną piosenkę, mężczyźni drugą). Zabawa trwała około 10 minut i wszyscy byli zadowoleni - zaproponowaliśmy to DJowi z myślą o starszych. Dobry DJ tak dobierze repertuar, że parkiet będzie pełen. U nas akurat nie było żadnej marudy, ale Nodi ma rację, czasami się zdarzą i tacy którym nie dogodzisz. Ja naszego DJa nie zamieniłabym na żaden zespół, a w szczególności na żaden z podrzędnych, gdzie i zdarzą się fałsze, zespół nie gra, tylko udaje, że gra itp. Nawet sceptycy po naszym weselu zmienili zdanie i nie było osoby, której coś nie pasowało. Wszyscy chwalą do dzisiaj.
Nodi co do Pesto - może coś się od zeszłego roku zmieniło, ale zespół ma gitarzystę i saksofonistę i dwie wokalistki, ale głównie posiłkują się podkładami z kompa.

Nodi co do Pesto - może coś się od zeszłego roku zmieniło, ale zespół ma gitarzystę i saksofonistę i dwie wokalistki, ale głównie posiłkują się podkładami z kompa.

Kurde słyszałem, że są takie asy co tylko imitują śpiew, a tak naprawdę żeby się nie przemęczać jadą na wcześniej nagranych utworach, ale że akurat ten zespół też tak mógłby robić, to bym nie pomyślał i to jeszcze za tak konkretne pieniądze...no cóż...raz tylko się u nich bawiłem, z bliska się nie przyglądałem więc ciężko mi oceniać
No ale to jest właśnie jeden z powodów, dla których warto wziąć dobrego Dj'a i nie martwić się o to, że ktoś będzie tylko otwierał usta imitując śpiew

Taka prawda, że śpiewanie około 10 godzin z niewielkimi przerwami zawsze się odbije na strunach głosowych i nad ranem te głosy brzmią inaczej, niektórzy żeby uniknąć tego efektu wspomagają się playbackiem Jak jest kilku wokalistów to jest łatwiej.
Nodi, ale bawiąc się przy Pesto na pewno musiałeś słyszeć perkusję, której zespół nie posiada, to skąd niby ona jest? Zespół zresztą wcale tego nie ukrywa (bo po co, skoro wszystko słychać), dziewczyny sympatyczne, mają dobre głosy, są po akademii muzycznej, nie bardzo by mi pasował ten gitarzysta, zwłaszcza jego żarty (widziałam filmik, jak prowadził oczepiny), ale co kto lubi. Po prostu byli na któryś targach ślubnych to podeszliśmy, ale tak z ciekawości, bo od początku byliśmy zdecydowani na DJa, a nie na zespół. Ja nie uznaję półśrodków, jeśli zespół to gitara, perkusja, bas, porządny wokal, a nie pan z parapetem coś tam smęcący do mikrofonu. Nawet te bardziej rozbudowane zespoły działają na tej zasadzie - niby ich jest piątka, ale dwóch na keyboardzie udaje że gra, bo wszystko mają już wgrane, dwóch śpiewa, a piąty pozuje z gitarą. Poza tym co oryginał, to oryginał.

Podłączę się do pytania na 2017. . .  Chcemy DJ to jasne, wszyscy piszą o Starsky Music Team.
Chciałbym jednak poprosić o jakieś konkrety, jakie robią zabawy, oczepiny, show i co ich tak na prawdę wyróżnia, bo osobiście nie widziałem ich w akcji. . .  A samo, że są najlepsi nie do końca mnie satysfakcjonuje, lubię wiedzieć, czego można się spodziewać. . .  Z góry dzięki.

agnieszka91 też mamy wesele w Dworku Zawadzkich,ale w kwietniu.Bede wdzieczna za opinię, kiedy bedziesz już po A możesz mi powiedzieć jaki kolor przewodni wybraliście na sali?

Napisz mi pod koniec września na początku października wiadomość prywatną to Ci wszystko opowiem
Biały z wrzosem i światełka nie wiem czy też na taki wrzosowy czy na taki bardzo delikatny róż, żeby nie było za fioletowo

agnieszka - jaką wiadomość prywatną? Liczymy, że nam wszystko opiszesz tu, na forum  Osobom szukającym informacji o miejscu, w którym masz wesele na pewno się to przyda

No ok dam znać tutaj

Salę mamy zaklepaną w Ostrówcach, niedaleko Żnina.  Piękna okolica, widok z sali na Jezioro Ostrowieckie.  Data 07. 07. 2017 będzie naszym szczęśliwym dniem   

[em_ka89]

już widzę jak tam ładnie
pewnie znowu będzie wielkie bum na tą datę tak jak było 07.07.2007 a potem wszyscy przekładali śluby bo podobno siódemka to kosa... głupoty jakieś ;P

A to nie słyszałam o tym szale. Raz siódemka to szczęscie, ale jak ktoś kończy 77 lat, to mówi się na to "siekierki" Też nie wierzę w te przesądy. My mieliśmy ślub w miesiącu bez "R" i na pewno nie ma/nie będzie mieć to wpływu na nasze szczęście bądź nieszczęście.
Data, jak data - wybrana pod dyktando usługodawców, którym akurat ten termin pasował. Ponadto nie miałam nic pożyczonego, nie wkładałam grosików do butów, nie zaszywałam okruszków chleba, nie wystawiałam butów przez okno I żyję. Jak nieraz czytam o tych wszystkich zabobonach to w głowie może się zakręcić, niektóre są zabawne, a niektóre w ogóle sprzeczne ze sobą.

Pierwsze słyszę, że siódemka to kosa
 raczej uważana jest za szczęśliwą liczbę My chcieliśmy mieć pewną salę w tym terminie, dlatego byliśmy dużo wcześniej To jest piątek, czy ktoś z Was też miał wesele w piątek?

[Kara-90]

Ja mam wesele za rok w piątek, byłam też jako gość na dwóch weselach w piątek.

[majkaaaa]

Też mam wesele w piątek, bywałam na piątkowych weselach i chyba powoli przestaje to dziwic. A poza tym przemawia za tym rozwiązaniem ważny argument - jest taniej 

Osobiście nie byłam na żadnym piątkowym ślubie i weselu, ale coraz to bardziej powszechne. Z moim charakterem pracy jako gość byłby to dla mnie problem i zdecydowanie wolę sobotnie śluby. My też nie chcąc robić kłopotu gościom (urlopy) nie braliśmy pod uwagę piątku.

majkaaa, my niestety nic taniej nie mamy. Cena ta sama, co w sobotę. Chcemy tą datę, nie zważając na to, jaki to dzień Zresztą uważamy, że robiąc wesele w piątek, jest więcej czasu dla siebie. W sobotę poprawiny, a w niedzielę można spokojnie odpocząć i pakować się w podróż poślubną

[majkaaaa]

Skoro nie macie zniżki, to może spróbujcie ponegocjować i może uda się, żeby dorzucili wam coś ekstra z tego tytułu. Zawsze warto pytać.