Byłam w ubiegłym roku na weselu u mojej koleżanki i nie było winietek bo jej teściowa też mówiła, że się goście obrażą jak się posadzi koło kogoś kogo się nie lubi czy coś, ale już na początku wesela moja koleżanka żałowała, że nie zrobili winietek, były długie 4 stoły (taka litera E ale te trzy stoły równoległe nie łączyły się ze stołem młodych) i było spore zamieszanie, teściowa i koleżanka pierwsze kilka minut biegały i przesadzały gości bo ktoś usiadł na miejscu dla dziadków, albo jeden obok drugiego nie usiadł i zostało 1 wolne miejsce - lepiej uniknąć takiego zamieszania. Mniej więcej przecież zna się rodzinę i wiadomo kto kogo lubi. A nawet jeśli to problem, jeśli ma sie wątpliwości to można podpytać przed weselem gości.
W zasadzie z 6 wesel na którym byłam na żadnym nie było winietek, ale na moim będą na pewno. Zawsze jak wchodziliśmy na sale upatrywaliśmy sobie miejsce i przy toaście starliśmy się stanąć jak najbliżej tych miejsc, na ogół chcieliśmy siedzieć wśród większej grupki kuzynostwa/znajomych, wiec wcale nie było łatwo zajac szybko odpowiednia ilość miejsc - nigdy nie lubiłam tego tzn wyścigu po miejsce.
Czytałam gdzieś, że jedna dziewczyna dała swoim gościom na weselu zdjęcie ze ślubu - (fotograf miał drukarkę na weselu) po ceremonii kościelnej było zdjęcie grupowe,a na początku wesela podłączył drukarkę i wydrukował odpowiednia ilość zdjęć, później w czasie 1szej przerwy od tańców młodzi chodzili przy stołach i każdemu dawali zdjęcie na którym była data ślubu imiona młodych i "dziękujemy za przybycie" ale chyba nie dawali każdemu z osobna tylko jak była para to dawali jedno zdjęcie na pare chyba, ze ktoś sam był to dostał tylko dla siebie.