Po naszym weselu 2 sierpnia, mogę z pełnym przekonaniem polecić Jolantę Boską, wizazystkę i Bartka Satorę, fryzjera. Z kłębka nerwów z podkrążonymi oczami przekształcili mnie w księżniczkę (albo prawie w księżniczkę;)) w każdym razie wyszło swietnie. I włosy i makijaż trzymały się cały dzień i noc bez poprawek. Pan młody oniemiał na mój widok:) Totalnie nie spodziewałam się takiego efektu. Dj Zibi był, wiec może zweryfikować
w dodatku Jola i Bartek zajęli się naszymi mamami i przyjezdnymi koleżankami - wszystko wyszło super. Bardzo dziękuje!!