A jakim cudem? Przecież jak zaszłam, dajmy na to, pierwszego lipca, płodne się skończyły np. 6 lipca, jest skok temp. I utrzymuje się długo, to wiadomo, że doszło do zapłodnienia, a mogło dojść do 72 godz po stosunku i jak pójdę do lekarza pod koniec lipca to widać pecherzym