Nam się nie spieszy z przeprowadzka. Nie ma jeszcze gazu - dom ocieplamy butlami, które co tydzień trzeba wymieniać. Nawet ostatecznego adresu nie ma. Droga dojazdowa po deszczu czy rozstopach zamienia się w błotne bajoro. Dookoła plac budowy, bo buduje się część osiedla @Myszki Ale dwie rodziny już mieszkają. Przypuszczam, że po prostu nie mają się gdzie podziać.
Japcio, moja koleżanka wprwadziła się do szeregówki właśnie. Mieli się wprwadzać już ponad pół roku temu, ale właśnie ze względu na brak gazu nie mogli. A ogrzewanie butlą to mega drogo wychodzi, oni dogrzewali zeby płytki zrobić.
Z drogą dojazdową u nich jest tak, że np. ich uliczka zrobiona, ale dojazdowe wkoło jeszcze nie wiec i tak brodzisz w błocie.
My sobie teren w okół domu już utwardziliśy, Koniec z błotem. Jak juz skonczymy srodek to jestesmy gotowi na kostkę, ale myślę, że do jesieni to nie nastapi.