Czytając opinie już mężatek spotkałam się z takimi:
..........................................................................................................
Na jednym z wesel był oddzielny stół z ciastem i owocami. Prawie wszystko na nim zostało, bo goście raczej nie podchodzili.
NA innym weselu Panna Młoda miała troszkę za długąsuknię i jej dolny brzeg dotykał podłogi. Efekt był taki, że bardzo szybkodół sukni był koloru podłogi. Myślę, że te z nas. które będą miały gorset ze spódnicą muszą na to zwrócić uwage, bo jeśłi spódnica nie jest idealnie dopasowana w pasie, to na pewno w tańcu się troszkę obniży.
..........................................................................................................
mnie generalnie nie podobaja sie wesela gdzie na podlodze sa polozone kafelki - strasznie nogi po tym bola
no i ostatnio bylam na weselu gdzie panna mloda miala za krotka spodnice i bylo widac kolo
...........................................................................................................
Ostatnio w sierpniu byłam na weselu w Magnoli k/Aleksandrowa. Podany był pierwszy posiłek ziemniaczki, suróweczki i mięska. Z tym ze mieska było wyliczone co do sztuki. Schabowy, i jakies tam inne z moerlami, żurawina i czym jeszcze. jak juz mam zjesc to normalnego schaba bez udziwnien. Nie dostałam bo było po jednym na osobe:) a same schaby juz poszły
Dlatego jakos do końca nie jestem przekonana co do restauracji (ale to juz mój problem), bałabym sie ze goscie wyszli by głodni, zawyczaj to tak wyglada główka sałaty do dekoracji i piec plasterków wedliny
...........................................................................................................
Byłam na dwóch weselach gdzie stoły z jedzeniem były w jednym pomieszczeniu, a tańce w drugim. Nie podobało mi się to, bo jak ktoś z gości siedział gdzieś w rogu lub na końcu stołu to pójście "na tańce" to już była cała wyprawa. Po za tym nie czuje się tej atmosfery wesele, jak nie widać tańczących.
Dlatego szukając sali weselnej wiedzieliśmy, że MUSI to być jedna sala (z parkietem do tańców).
...........................................................................................................
Panie z salonu sukien powiedziały mi, że ryż sypany na Młodych często pozostawia białe smugi na ciemnych garniturach Panów Młodych. Kiepsko to wygląda, zwłaszcza jak Młodzi prosto spod kościoła jadą do fotografa.
...........................................................................................................
jeśli planujecie długi welon, dobrze jest też mieć drugi, krótki, widziałam wesele, na którym młoda przez całe wesele miała długi welon albo owinięty wokół ręki, albo podwiązany i podpięty agrawkami. Wyglądało to mało ciekawie, i pewnie jej także nie było w tym wygodnie.
...........................................................................................................
My chcieliśmy po życzeniach, przed kościołem, zrobić zbiorowe zdjęcie wszystkich gości, ale w tym stresie zapomnieliśmy powiedzieć gościom żeby zostali. I część gości nie czekając na resztę pojechała już do lokalu. Efekt jest taki, że na zdjęciu jest tylko mała część wszystkich zaproszonych
...........................................................................................................BARDZO WAŻNE!!! Jesli goście wręczają wiązankę kwiatów złożoną z lilii to najlepiej niech od razu przejmie ją świadek. Lilie strasznie brudza białą sukienkę swoim ciemnopomarańczowym pyłkiem. Nie da się tego potem ani zetrzeć ani w żaden inny sposób usunąć i skutecznie popsuje Wam to humor
..........................................................................................................
I ostrożnie z fasonem sukni - obserwowałam sytuację, kiedy panna młoda chodziła wygięta biodrami w prawo, bo się spódnica nie mieściła między nią a mężem. A za długa suknia z kolei sprawiała kłopoty przy wchodzeniu po schodach.
...........................................................................................................
dwa lata temu miałam okazję być na przyjęciu organizowanym w remizie strażackiej. Przy stołach nie siedzieliśmy na krzesłach, ale były ławki. Wybraźcie sobie te komiczne sytuacje kiedy panie w wąskich i długich sukniach męczyły się aby przekroczyć ławkę i usiąść na swoim miejscu. Oczywiście możne było siadać lub wychodzić na parkiet inaczej. I wtedy, tak jak w kinie, musieliśmy przepraszać kilkanaście osób, aby wstały i wtedy my przemykaliśmy pomiędzy nimi a stołami.
Inną sprawą była nadmierna liczba gości. Dosłownie talerz przy talerzu!! Osoba, która zastawiała stoły przewidziała jakieś 20 cm przestrzeni dla jedego gościa. A ja miałam pecha i siedziałam obok pana, który był dość pokaźnych rozmiarów i naprawdę miałam problem!Przy stole byliśmy ścisnięci jak sardynki w puszczce.
...........................................................................................................
To tyle

a Wy o czy byście przestrzegali przyszłych Państwa Młodych