witam jestem młodą żona a zarazem nażeczoną wiem wiem..... dziwnie to brzmi ale razem z moim mężem wzieliśmy szalony ślub cywilny w zeszłym roku dokładnie to 13 sierpnia 2005 na moje urodzinki. moze to wydawac się komuś dziwne,ale to był mój prezent na urdziny. Grześ przyjechał do mnie na dwa tydodnie przed urodzinkami oswiadczył się i zrobilismy ślub. wtedy nie było wesela tylko przyjecie za to teraz trwają przygotowania do prawdziwego ślubu, prawdziewj białej sukni a przede wszystkim do wesela. to już za miesiąc ale wy pewnie wszystkie jesteście tak szczęśliwe jak ja :D