monia zauważyłam,że troszkę zdołowana jesteś?czy u Was jest to tak naprawdę beznadziejna sytuacja?chodzi o jedno z Was czy obydwoje?Ja wierzę,że się uda.Jak Ci wspominałam moja koleżanka była naprawdę w beznadzie4jnej sytuacji,bo ona miała jakieś poważne problemy z owulacją(bezowulacyjne cykle).A on po amputacji jądra(stwierdzono raka) i plemniki same się nie poruszały.Więc nie były wstanie same dostać się do jaja, aby je zapłodnić.Więc sytuacja wydawałoby się naprawdę beznadziejna.A jednak udało im się i czekają na bliźniaki.więc wierzę,że u Ciebie będzie ok.Monia bierz ich jako przykład,że wszystko jest możliwe.Życzę powoodzenia i trzymam za Was kciuki.Mam nadzieję,że niedługo wkleisz sobie licznik