ok..
więc tak
jest komis na lutnianej.. nie liczyłabym jednak za bardzo na komis...
spotkałam sie z wypożyczaniem pozostawionych w komiesie sukni..
salony sukien często biora w komis suknie kupione w ich salonach.. sukni z zewnątrz nie chcą brać..
szukając sukni dla siebie pierwsze co robiłam to biegałam po "używkach"..
swego czasu sklep nicol był na jagiellońskiej.. kidy weszłam między komisowe suknie pani ekspedientka powiedziała mi ,ze to są stare-używane.. na moje pytanie jakieś 40min później o sprzedaż sukni z ich salonu powiedział - alez oczywiście tak - moze pani przynieść a my ją bedziemy reklamować żeby znalazła chętną panne..
najprędzej suknię sprzedasz na allegro, komisach netowych i dajac ogłoszenia na forach slubnych w całej polsce..