WITAm wszystkich forumowiczów

Ja również doczekałam się swojej setuni:). Nawet nie wiem kiedy to tak szybko zleciało. A tu 30 września zbliża się wielkimi krokami. Nie mogę się już doczekać tego dnia.
Najgorsze jest to że jeszcze tak dużo spraw mamy do załatwienia.
To może w skrócie opowiem jak zaczęła się nasza miłość.
Otórz znaliśmy się jeszcze ze szkoły średniej, ale każde z nas miało swoje towarzystwo i nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Było tylko cześć i to wszystko. Jesteśmy rówieśnikami i nasze klasy w ogólniaku spędzały ze sobą wszystkie imprezy tzn. połowinki, wycieczki ,studniówka, i wyobraźcie sobie że nic zero iskrzenia przez całe cztery lata.
Aż tu nagle po skończeniu szkoły średniej.............. coś dziwnego zaczęło się dziać w moim sreduszku
Ale miałam wrażenie że tylko z mojej strony i pomyślałam sobie "kurde nie mam u niego szans"
Ale Marcin miał fajnego kolegę, który był za to bardzo zainteresowany moją osóbką. Nie powiem, że też miał coś w sobie i umiał przyciągać, tak się skończyło że zaczęliśmy się spotykać. Nie potrwało to jednak długo bo w moim serduszku cały czas siedział Marcin i jak się później dowiedziałam to zawsze mu się podobałam ale on twierdził to samo o mnie "kurde nie mam u niej szans"
Powiedzcie czy to nie głupie hehe?
Dwoje chciało i NIC
W końcu trafiliśmy na siebie i tak do dziś.
Zaczęliśmy być razem w noc sylwestrową z 2000 na 2001 rok
To była najpiękniejsza noc mojego życia oczywiście jak do tej pory:)
Zaręczyliśmy się po roku czasu, może szybko ale już byliśmy pewni że tylko TEN i tylko TA.
Zaręczyny były bardzo piękne i razem z rodzicami mieli okazję żeby dobrze się poznać
A oto mój pierścionek zaręczynowy na początek no i oczywiście my:)

URL=http://imageshack.us]

[/URL]