Właśnie... po co się tak spieszyć?! Ponad rok to baaaardzo dużo czasu. Jeszcze 10 razy zdążą wam się zmienić wymarzone obrączki... nie mówiąc o tym, że to zwyczajnie DZIWNE robić obrączki po to, aby przez ponad rok leżały bezużytecznie w szufladzie. Życie tak się różnie, czasem złośliwie plecie, że wolałabym nie zamawiać obrączek wcześniej niż to konieczne, po to choćby aby nie zapeszać związku!!! Głupio byłoby ze sobą zrywać, kiedy obrączki już gotowe.... (oczywiście to czarny scenariusz).
A co do tego, że dobry złotnik zrobi wam obrączki identyczne, jak z Apartu, nie mam wątpliwości.