taki pomysł już chyba pojawiał się wśród innych postów,
czasem limuzyna, czy bryczka kosztuje sporo, a
bywa że znajomi, czy rodzian mają ładne autko, które subtelnie można udekorować i zawszeć to taniej...
choć w zasadzie nasuwa mi się pytanie, czy wogóle na ślubie i weselu należy oszczędzać?
może oszczędzanie to złe słowo, może należy pomyśleć o wydawaniu pieniędzy "z głową" innymi słowy rozsądnie...