My tez mieszkamy za granica to troche utrudnia, ale nic nie jest niemozliwe
Wiele rzeczy zalatwilismy przez internet (wybor muzyki, foto&video) i naszych rodzicow i rodzine (auto do slubu, sala&kosciol). Wybor lokalu byl prosty - moje dwie przyjaciolki urzadzaly tam wesela na podobna ilosc osob i bylo suuuuuper
mam nadzieje ze i my bedziemy zadowoleni
W trakcie ostatniego weekendu bylam w Polsce by spotkac sie z naszym dj'em
i zaklepac fotografa i kamerzyste (wplacic zaliczki, podpisac papiery, upewnic sie ze wybor byl trafny).
Wiele dalo mi czytanie forum (zwlaszcza ostrzezen
) bo wiedzialam na co "brac poprawki".
Przez internet znalazlam tez suknie moich marzen, ktora mierzylam (jest dostepna w Szczecinie hurra
) i bede mierzyc ponownie w styczniu w kwestii ostatecznej decyzji czy to ta i w jakim kolorze - biel odpadla wiec ...
Nauki bedziemy odbywali u nas w Cork, spotykamy sie z ksiedzem w srode.
W czasie swiat mamy zamiar jeszcze upewnic sie w kwestiach formalnosci w kosciele gdzie bedziemy brac slub (lepiej dmuchac na zimne a w tej kwestii jak wiadomo problemy bywaja ...
)
Ksiege zyczen dla gosci kupilam przez internet tak samo zrobie z ksiegami podziekowan dla rodzicow i zaproszeniami (lacznie z wydrukiem i personalizacja)
Mysle ze wiele zalezy od tego jak wszystko jest zaplanowane. My zrobilismy liste rzeczy do zalatwienia i realizujemy je krok po kroku a im wczesniej tym lepiej zeby zadnych nieprzewidzianych zwrotow akcji nie bylo, ktorym na odleglosc nie da sie zapobiec niestety