Hej hej!
Ostatnio dowiedzieliśmy się od znajomego jak on zaoszczędził na własnym weselu na wódce (sprawdzony sposób), otóż...
Po pierwsze należy zadbać o 30-40 ml kieliszki, żeby nie były za duże

A po drugie umówić się z orkiestrą

(i nakazać kategoryczne przestrzeganie), że ma grać 20 minut, 10 minut przerwy, i znowu 20 minut grają, 10 minut przerwy, itd. W ten sposób goście cały czas są zachęcani do zabawy, a w przerwach nie "urżną" się w trupa
I o to przecież chodzi, żeby się bawić, a nie schlać w pierwszych 2 godzinach i potem spać pod stołem

A tak, to co goście wypiją podczas przerwy, spalą w tańcu.
Myślę, że pomysł wykorzystam na własnym weselu
