Witam wszystkich zgromadzonych
trafiłam tu bo pomagam w organizacji slubu i weselicha mojej przyjaciółki , ktora siedzi w Londynie i dyryguje na odleglosc.A sama kilka dni temu powiedziałam "tak"mojemu chlopakowi.Planujemy cichy i skromny slub w usc (rozwodnik) bez fajerwerków
taka mała uroczystosc.Myslimy o wrzesniu...ale klamka nie zapadła.Nikt jescze nawet o naszych planach nie wie.Zrobimy rodzicom niespodziewanke w wakacje