Dzis nasza studniówka. Hura!!! Ale ten czas leci. Pamiętam jak prawie 2 lata temu na ślubie mojej siostry rodzinka pytała się kiedy nasz ślub. Mówiliśmy "może za 2 lata". I to "może" stało się rzeczywistością. Niedawno minął rok od naszych zaręczyn. To były bardzo miło spędzone chwle. Mój ukochany zabrał mnie do Mielna. Pierwszy raz byłam nad morzem wczesną wiosną. Chcieliśmy spędzić kilka dni sami, tylko my. Ustaliliśmy datę ślubu na 15 lipca 2006r. No i proszę, to już niedługo. Dokładnie za 100 dni.
Co mamy załatwione?
1. sala - piękny pałac (hotel) z ogrodem (tam spędzimy pierwsza noc jako małżeństwo

)
2. zespół - który własnie dziś poinformował mnie, że uczy się specjalnie dla nas utworu na pierwszy taniec, a będzie to "Kochajmy każdą chwilę" Marleny Drozdowskiej
3. kamerzysta
4. fotograf - sesja w plenerze w dniu ślubu w pałacu i w ogrodzie
5. suknia - wypożyczam - umowa spisana
6. wstępne sprawy papierkowe przed wizytą w USC
Zaproszenia będziemy robić sami. Niedługo się za to zabierzemy.
Chcemy kupić w najbliższym czasie obrączki i rozejrzeć sie za garniturem dla mojego ukochanego.