Autor Wątek: coś na poprawę humorku ;)  (Przeczytany 58931 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
coś na poprawę humorku ;)
« dnia: 3 Grudnia 2004, 19:00 »
moze trzeba będzie załozyć osobne podforum - usmiechowo :D



moze portrecik????????
 :mdleje:


http://komputery.szkola.net/foto.html
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Sylvi

  • Administrator
  • maniak
  • *****
  • Wiadomości: 2118
  • Płeć: Kobieta
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #1 dnia: 7 Grudnia 2004, 18:01 »

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #2 dnia: 8 Grudnia 2004, 10:09 »
Trochę mniej wesoło





Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #3 dnia: 8 Grudnia 2004, 10:15 »
Ale takie teksty to mnie zwalają z nóg  :mdleje:

1.Na suszarce do włosów f-my Sears:
"Nie używać podczas snu."  :hmmm:
(ale przecież tylko wtedy to robię)

2.Na woreczku Fritos:
"Możesz być zwycięzcą! Udział w konkursie nie wymaga zakupu. Szczegóły wewnątrz."  :roll:
(najwyraźniej oferta skierowana do złodziei sklepowych).

3.Na pudelku zupy Dial:
"Sposób użycia: jak zwykła zupę."  :D
(poważnie?!)

4.Na niektórych mrożonkach firmy Swanson:
"Zalecany sposób przyrządzania: rozmrozić".  :taktak:
(ale tylko zalecany)

5.Na deserze Tiramisu, na spodzie pudelka:
"Nie odwracać do góry dnem."  :?
(oho! Za późno!)

6.Pudding f-my Marks & Spencer:
"Produkt będzie gorący po podgrzaniu."  :idea:
(niesamowite jak to się dzieje, nieprawdaż?)

7.Na pudelku od żelazka Rowenta:
"Nie prasować ubrań na ciele."  :(
(ileż można w ten sposób zaoszczędzić czasu!)

8.Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci:
"Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu."  :wink:
(ile to mniej by było wypadków budowlanych gdyby te 5-letnie dzieci nie obsługiwały dźwigów)

9.Na tabletkach nasennych Nyto:
"Uwaga: może powodować senność"  8)
(taka mam nadzieje...)

10.Na większości pudelek lampek choinkowych:
"Wyłącznie do użytku w pomieszczeniu zamkniętym lub na zewnątrz."  :?:
(a jest jeszcze jakaś inna możliwość ?)

11.Na japońskim robocie kuchennym:
"Nie używać w celu innego użycia."  :x
(nie sposób się z tym nie zgodzić)

12. Na orzeszkach ziemnych Sainsbury's:
"Uwaga: zawiera orzeszki!"  :hahahaha:
(przerywamy program w celu nadania tej ważnej wiadomości)

13. Na pudelku orzeszków podawanym na liniach lotniczych American Airlines:
"Instrukcja: 1. Otworzyć pudełko, 2. Jeść orzeszki"  :frajer:
(3. Latać liniami Delta)

14. Na kostiumie Supermana dla dzieci:
"Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania"  :aniolek:
(ktoś wytoczył im proces czy co?)

15. Na szwedzkiej pile mechanicznej:
"Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rak bądź genitaliów."
(czyż by ktoś próbował?)


Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #4 dnia: 8 Grudnia 2004, 10:37 »
kapitalne, ale to chyba dla średnio rozgarniętych amerykanów, oni tam podają do sądu np. za to że się koleś poparzył kawą gorącą (a niby jaka miała być) - ponoć dostał duże odszkodowanie a firma, od tej pory na kubkach do kawy (to chyba jakaś z automatu) drukuje ostrzegawczy napis, że kawa jest gorąca i można się poparzyć.
aż się nie chce wierzyć, że to są prawdziwe teksty....
a jednak...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Prezent dla ukochanej
« Odpowiedź #5 dnia: 8 Grudnia 2004, 10:44 »
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek
- romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujacy list: Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.


Offline davyjohn
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 751
  • Płeć: Mężczyzna
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #6 dnia: 8 Grudnia 2004, 18:55 »
Cytat: "zibi"
kapitalne, ale to chyba dla średnio rozgarniętych amerykanów, oni tam podają do sądu np. za to że się koleś poparzył kawą gorącą (a niby jaka miała być) - ponoć dostał duże odszkodowanie a firma, od tej pory na kubkach do kawy (to chyba jakaś z automatu) drukuje ostrzegawczy napis, że kawa jest gorąca i można się poparzyć.
aż się nie chce wierzyć, że to są prawdziwe teksty....
a jednak...


ta jakaś firma to McDonald's

Offline davyjohn
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 751
  • Płeć: Mężczyzna
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #7 dnia: 8 Grudnia 2004, 19:08 »
Cytat: "Maja"
Ale takie teksty to mnie zwalają z nóg  :mdleje:


4.Na niektórych mrożonkach firmy Swanson:
"Zalecany sposób przyrządzania: rozmrozić".  :taktak:
(ale tylko zalecany)


ahm, bo niektóre produkty najpierw się rozmraża przed przyrządzeniem a niektóre nie
to powinno być napisane na wszystkich mrozonych pizzach, jak najpierw je się rozmrozi a dopiero potem włoży do piekarnika ciasto jest bardziej chrupkie a sama pizza nie jest jak wata

Cytuj
7.Na pudelku od żelazka Rowenta:
"Nie prasować ubrań na ciele."  :(
(ileż można w ten sposób zaoszczędzić czasu!)


tutaj producent woli (paradoksalnie) dmuchać na zimne, vide ten precedens w kawą

Cytuj
10.Na większości pudelek lampek choinkowych:
"Wyłącznie do użytku w pomieszczeniu zamkniętym lub na zewnątrz."  :?:
(a jest jeszcze jakaś inna możliwość ?)


ahm, spróbuj oświetlić nimi basen w ogródku albo akwarium :lol

Cytuj
14. Na kostiumie Supermana dla dzieci:
"Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania"  :aniolek:
(ktoś wytoczył im proces czy co?)


nie musiał, jak będziesz miała dzieci to nauczysz się, że one potrafią wierzyć w różne rzeczy, nie wiem czy pamiętasz film dla dzieci (czeski chyba) jak bohater opadał na otwartym parasolu (działał jak spadochron)... potem w Polsce był przypadek że dziecko wyskoczyło z 6 piętra z parasolem...

Cytuj
15. Na szwedzkiej pile mechanicznej:
"Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rak bądź genitaliów."
(czyż by ktoś próbował?)
 

tu się zgodzę, chociaż Jackass... hehe

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #8 dnia: 9 Grudnia 2004, 00:33 »
jakass jest oki... 8)

każdy producent zabezpiecza się przed ograniczonymi klientami...

widziałaś kiedyś, maju, jak ktoś sprawdzał czy żelasko jest gorące liżąc je językiem?? ja tak...
takich głupot jest wiele a za idiotyzmy klientów odpowiadają potem producenci, którzy nie napisali na oppakowaniu,ze nie służy do jakiśtam celów...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #9 dnia: 9 Grudnia 2004, 08:01 »
Dobrze już, dobrze  :D Ja po prostu jestem zbyt rozgarnięta i takie instrukcje nie działają na mnie dobrze  :twisted: bo jak czytam coś takiego to czuję, że "piszący" założył, iż ten czy inny towar kupują ludzie, którym brak piątej klepki  :(


Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #10 dnia: 9 Grudnia 2004, 10:20 »
bo takie Maju są statystyki, większość społeczeństwa ma taki poziom IQ że lepiej nie cytować,
na całe szczęście na naszym forum jest z tym bardzo dobrze!

Offline pszczółka

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 249
Zemsta logopedy
« Odpowiedź #11 dnia: 4 Lutego 2005, 10:30 »
:D
Miejcie odwagę żyć dla miłości JPII

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Co mąż słyszy
« Odpowiedź #12 dnia: 7 Lutego 2005, 11:53 »


[ Dodano: Pią Sie 05, 2005 10:25 am ]
czego smieja sie stewardessy z LOT-u?


* * * * *

Pasazerka: "Pani powie temu tam, zeby swoje manele z mojego pawlacza zabral."  :?

* * * * *

:frajer: Pasazerka: "Czy kibel to tam w sieni?" (wskazujac na tylna kuchnie)

* * * * *

Pasazerka: -Czy lecimy juz nad Atlantykiem?
Stewardessa: -Jeszcze nie.
Pasazerka: -To co tak ciagnie po nogach???  :shock:

* * * * *

Pasazer: - Poprosze drinka.
Stewardessa: - Jakiego?
Pasazer: - No drinka!

* * * * *

Na pytanie "Czego sie Pan/Pani napije?"
- Poprosze oranz dzus, moze byc jablkowy.
- Poprosze o sok z piczy.
- Whisky on the rocks, ale bez lodu.
- Poprosze o biala na Helenie. (czytaj: wódka z sokiem firmy "Helena")

* * * * *

Karty ladowania w USA - co wpisuja pasazerowie:
Sex: nie dotyczy
Sex: dziewica
Sex: trzy razy w tygodniu :ok:

* * * * *

Ile osób podrózuje z Panem/Pania: 243 + 10 osób zalogi

* * * * *


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Kwietnia 2006, 11:50 »
odkopałam  :lol:




Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Kwietnia 2006, 12:54 »
i jeszcze kilka

Tylko w Japonii   :chinczyk:  


Tylko w Australii   :bieznia:  


Tylko we Francji  :czeka:


Tylko w Amsterdamie  :mrgreen:


Tylko w Hiszpanii   :diabel_3:  


Tylko w Afryce  :luzak:


Tylko na Hawajach   :okularnik:  


Tylko w Indiach   :Uu:  


Tylko w Meksyku    :ok:  


Tylko w Teksasie    :brawo_2:  


Tylko w Tajlandii  :Co_jest:  


Tylko w Ameryce :Mcdonalds:  


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #15 dnia: 8 Czerwca 2006, 13:07 »


Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #16 dnia: 13 Czerwca 2006, 20:15 »
Kiedyś pracowałam w sklepie z ciuchami i obsługując klientów jak płacili kartą, to miałam czasem niezły ubaw.

Pani Małomądra,pan Boss, pani Tararako :D Z tego, co pamiętam...
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #17 dnia: 13 Czerwca 2006, 20:48 »
u mnie na uczelni jest właśnie Monika Fiut.siostra miała koleżankę Donatę Ścierę. A w Bydgoszczy biuro Nieruchomości ma Bogusław Ojczenasz



Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Czerwca 2006, 13:46 »
no to ja się pochwalę nazwiskami ze swego otoczenia:

pewna okulistka w moim mieście ma nazwisko Fiutowska Plecka (nigdy nie mogę oprzeć się skojarzeniu, że ma f.... na plecach) :hahaha:
Miałam koleżankę o nazwisku Pindor, sąsiadów- bliższych i dalszych Szerszeń, Kałuża, Kiełbasa, Pupka

Z innych krewnych i znajomych: Sałapata, Cipek, Pipka.... teraz nie mogę sobie przypomnieć nikogo więcej.

Offline aniula

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 717
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Czerwca 2006, 13:57 »
Mojej siosty ex ma na nazwisko Porażka  :D

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Czerwca 2006, 22:56 »
Szczęśliwego Dnia Matki!!!
 
 
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
 
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
_____________________________________________________

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
 
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
______________________________________________________

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
 
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
 
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
 ______________________________________________________

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
 
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
 
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
______________________________________________________

Gdy upadnie smoczek:
 
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
 
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
 
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
 
______________________________________________________

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
 
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
 
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
 
______________________________________________________

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
 
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
 
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.    ______________________________________________________

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
 
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
 
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. ______________________________________________________

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
 
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
 
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.  
______________________________________________________

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
 
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
 
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
 
_____________________________________________________



WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.



Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #21 dnia: 14 Czerwca 2006, 22:59 »
byyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyłooooooooooooooooooooooooooo   :mrgreen:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #22 dnia: 14 Czerwca 2006, 23:03 »
Cytuj
byyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyłooooooooooooooooooooooooooo

ups...to przepraszam bardzo



Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #23 dnia: 16 Czerwca 2006, 11:27 »
http://www.lool.pl/1914,link.html kto powiedział, że koty boją się wody?

Offline Maniarka

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 406
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #24 dnia: 22 Czerwca 2006, 14:00 »
odjechałam przy Jebut Roman ..a że nie wspomnę o Szczybroszce  :mrgreen:
my tu smiechu-chechu..a wyobrazcie sobie jaką porażką jest dla tych ludzi przedstawianie sie :( masakra....no chyba że to tylko my  tak na te nazwiska reagujemy ...
P.S.
co do Szaleńca - mialam takiego kolege w podstawówce (mało szalony) ...a i jeden polityk na Ślasku-Zagłebiu kandydował do Senatu :) (podono sie dostał ) ...najlepszy był ten co miał na nazwisko Kisiel, jego hasło wyborcze brzmiało 'Kisiel dla wszystkich "   :cegly:
...ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...;)
http://www2.glitteryourway.com/img/glitteryourway-beeac9c9.gif

Offline Neria

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #25 dnia: 3 Lipca 2006, 21:34 »
Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków.
Siedzą,dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym
drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia
chłopaka,aby go skosztował.
Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka.
Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki:
solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki.
Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu
tłumaczy:
- Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język,
po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach,
a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki.
Chłopak, pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała.
Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny...Wporzo!
W końcu bierze kieliszek z limonką...
W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki,
w drugiej sekundzie Baileys się zwarza,
w trzeciej - słono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przełyk.
To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości,
przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny.
Ta się szczerze i szeroko uśmiecha:
- I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda"...
 :mrgreen:
:D  14.07.2007r. - Sosnowiec  :D

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #26 dnia: 5 Lipca 2006, 14:25 »
Historia z zycia wzieta>
Zięć prosi teściowa aby wybrała sie z nim nad morze. Ona uradowana propozycją pyta sie a z jakiej to okazji i czemu a ziec na to : aby sie mamusia powoli do piachu przyzwyczajała.

Jak to usłyszałam to myslałam, że pekne ze smiechu :D  :D  :D
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline Maniarka

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 406
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #27 dnia: 5 Lipca 2006, 14:27 »
list wakacyjny  :wink:
Drodzy Rodzice!

Druh drużynowy powiedział, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie. Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy się to zdarzyło, byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku - znalazł się. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał obie ręce, gdy spadał ze skały.

Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-upem drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry, nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział mu, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał. Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną - to może ona wybuchnąć?! Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów - tak. Zwęgliło się także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.

W domu będziemy w sobotę - jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK, kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak wiekowy, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie my uważamy, że ten wóz jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek, jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno, by nie było gorąco, skoro jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie, już nie wsiadamy na pakę. Czy wspomniałem już, że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć - ale spoko, na szybszą jazdę pozwalał mu tylko na górskich drogach, na których prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.

Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, no i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustro wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.

Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, samodzielnie zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek zwymiotowaliśmy wtedy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował po jedzeniu, jakie jadał w więzieniu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi.

Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, aby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie. Jest OK.

Kochający Filip
...ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...;)
http://www2.glitteryourway.com/img/glitteryourway-beeac9c9.gif

Offline -SpinkA-

  • mama do kwadratu :))
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 580
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.06.2006
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #28 dnia: 19 Lipca 2006, 19:16 »
jjjeeeeeezzuuuuu  :?

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
coś na poprawę humorku ;)
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Sierpnia 2006, 09:50 »
A ja powiem kawał:

Baba zabiera męża do restauracji i mówi: Kochanie dzisiaj zamawiamy małże;
Mąż: ale ja nigdy nie jadlem małży;
Żona: to ja Cie naucze, bierzesz małże rozchylasz i ssasz aż wleci do gardła,
Mąż wziął małże ssie ssie i nic..
Mąż mow: -Nie chce wylecieć;
Żona: daj ja sprobuje;
Żona ssie ssie i nic.....
Rozchyla małże patrzy a tam małż zapiera sie rękami i mówi: ssij maleńka ssij.