Ja miałam zrobiony cywilny w ten sposób, ale my po prostu chcieliśmy to zrobić kameralnie.. Tylko my, rodzice i świadkowie. W tym roku bierzemy koscielny, wiec nie chcielismy robic gosciom podwojnego zobowiazania, a ze chcielismy juz mieszkac razem i remontowac mieszkanie, wiec chcielismy miec sprawy uregulowane. Tak wiec po wizycie w USC poszlismy na obiad weselny do Bohemy (3 dania + deser), pozniej tort (zamowiony ze staropolskiej), podawany przez szefa kuchni, nawet mi fajerwerki w niego wlozyli

ogolnie b. ladnie, elegancko, delikatnie przystrojone, subtelnie. Powitanie szampanem przed Bohema (od strony parku), otwieranie szampana szabla

karta menu dla kazdego (Wczesniej mozna ustalic indywidualnie, jakie dania maja do byc do wyboru). Ja bylam b. zadowolona. Gdybym miala trudna syt. finansowa, to pewnie tez bym przy takim czyms zostala, nie jest to zadna hanba czy wstyd. Wydaje mi sie to nawet o wiele lepsze, bardziej eleganckie niz niektore "wiejskie" wesela, z niesmacznymi pseudokonkursami :/ Wiec smialo!
