WITAM!!!
jak widać w temacie nie mam jeszcze 100 dni do finału ale o wiele więcej (choć z dzisiejszej perspektywy wcale nie dużo więcej!!!) ale właśnie dziś się zorientowałam że tak naprawdę ja nie mam nic przygotowane...
tzn mam najważniejsze rzeczy wstępnie ustlone ale chyba zaczynam panikować i zastanawiać się czy nie zapomne o wszystkim....
może zacznę od początku... :
DATA ŚLUBU: 12 sierpnia 2006
MIEJSCE ŚLUBU: Gdańsk
RODZINA PANNY MŁODEJ: Gdańsk i okolice
RODZINA PANA MŁODEGO: Warszawa i okolice
zarezerwowane:
1. restauracja - Hotel
2. fotograf - plener
3. kamerzysta - uroczystość + wesele do białego rana
4. DJ - oprawa muzyczna
5. suknia - wypożyczenie
w restauracji mamy do kupienia wódkę + napoje + ciasto + owoce- mimo iż w menu owoce juz są ale jest ich stosunkowo za mało. dodatkowo musze udekorowac sale taneczna (stoły sa strojone w cenie)
a teraz pytanie do was drogie i drodzy forumowicze co musze jeszcze zalatwic?? kurcze z powodu tego że tesciowa mieszcza w warszawie wszystko spadło na moją głowę a ja nie wiem od czego mam zacząć.
zaproszenia chce zrobić sama mam juz nawet koncepcje ale nie wiem gdzie moge dostac bordowy karton czrpany i zeby nie placic za niego 1,50 zl za arkusz A4 (bo takie sa ceny dla palstyków)
najgorsze jest to ze nie wiem jak to rozplanowac w czasie - jakie rzeczy kiedy zalatwiac, co jest najwazniejsze a co mniej wazne? HELP ME PLISSS...