Witam serdecznie,
przeglądam namiętnie to forum od dobrego miesiąca, niesamowicie wielu rzeczy się na nim dowiedziałam, jednak mojej własnej sytuacji jeszcze nie odnalazłam, jeżeli któraś z Was, moich drogich Foremek, gdzieś już przyuważyła taki wątek, proszę pokierujcie mnie, bom zbłądziła

Mamy z moim przyszłym tego typu sytuacjo- problem:
chcemy wziąć ślub w zupełnie innej parafii niż nasze, te do których należymy z racji zameldowania.
wiemy, że w naszych parafiach księża proboszcze mają problem z wydawaniem tych tzw. "licencji".
jednak mieszkamy od 3 lat razem, w mieszkanku, które należy pod jeszcze inną parafię, od 3 lat przyjmujemy księdza po kolędzie, jak i wszystkie czynności kościelne, typu święcenie jajek

w tej parafii księża są ( za przeproszeniem ) "spoko"

i jak to powiedział mój znajomy kapitan żeglugi: do brzegu marynarzu!
Zastanawiam się nad taką kombinacją - bo uwierzcie mi, naczytałam się już o tym dość sporo. Jeżeli mieszkamy poza naszymi parafiami od tak długiego czasu - moglibyśmy bez problemu wziąć ślub w parafii pod którą w tej chwili podlegamy z racji zamieszkania. To czy któraś z Was orientuje się moje drogie, czy istnieje taka możliwość, że "licencję" wystawi nam proboszcz z parafii w której można powiedzieć "prowadzimy nasze życie religijne"??a nie z tych naszych rodzimych (pod które podlegają nasze adresy zameldowania)?
o ile ułatwiło by mi to życie. .
z góry dziękuję za wszystkie konstruktywne odpowiedzi.
pozdrawiam