Jak tam wrażenia po targach?

Ja nie ukrywam, że to czwarty rok z rzędu, kiedy poszłam z moim lubym na owe targi ślubne

Ale dotychczas traktowaliśmy to bardziej jako wyprawy w celu zorientowania się trochę w ofertach ślubnych "tak na przyszłość".

No a w tym roku poszliśmy tam już pierwszy raz jako narzeczeni i już z (prawie) konkretną datą no i z konkretną myślą, by wyszukać jakieś ciekawe oferty na nasz ślub.

Generalnie głównie byliśmy zainteresowani fotografami i znaleźliśmy kilka ofert, które nam się spodobały.

Liczyliśmy też na oferty muzyczne i cukiernicze, ale nie było zbyt wielkiego wyboru.
Porównując targi z ubiegłorocznych lat: w tym roku na pewno dominowali fotografowie, było też więcej stoisk z sukniami ślubnymi (pewnie dlatego, że dużo ostatnio nowych powstało w Bydgoszczy), na zewnątrz stało więcej ślubnych niż w poprzednich latach, ponad to było o wiele więcej restauracji oraz firm dekoratorskich.
Natomiast w porównaniu do poprzednich lat, mało było stoisk fryzjersko-kosmetycznych oraz niewiele związanych z muzyką. To tyle, co przychodzi mi na myśl...
Podobał mi się pokaz sukni ślubnych salonu Malena

Nie tyle o kiecki chodzi, choć dwie nawet niezłe były, ale fajne było to, że pokaz był bardzo zaskakujący

. Do tej pory na targach były tylko zwykłe pokazy, czyli modelki "spacerujące" po scenie - przynajmniej na tych pokazach, które ja widziałam. MN zażartował, ze najwyraźniej dziś modelka musi już nie tylko być zgrabna i mieć ładny chód, ale też musi potrafić tańczyć

. Dobre było w tym pokazie to, że można było zobaczyć, jak suknia wygląda w tańcu, bo nie ukrywajmy, że to też istotne.
A jak Wasze wrażenia?
