Witam, mam pytanko odnośnie sukni. Pani krawcowa, która dopasowuje mi suknię powiedziała, że wybrałam zbyt ciężką suknię, bo z atłasu, a jestem raczej szczupła i może mnie boleć kręgosłup i może mi zjeżdżać (oczywiście umówiłyśmy się na doszycie chowanych ramiączek). Moim zdaniem suknia jest prosta, nie ma falban i innych szczególnie ciężkich elementów, ale ma podpinany tren i podobno sam materiał sprawia, że będzie niewygodna. Czy któraś z Was drogie Forumowiczki miała atłasową suknię z trenem i może mi powiedzieć, jak przetrwała w niej wesele? Czy to prawda, że będzie mi aż tak ciężko, bo niestety czasem miewam bóle kręgosłupa, ale chyba jak każdy
