No tak - znalazłam wątek Martini, ale od 12 lutego jej tam nie widać i nie wiadomo czy się zdecydowała na szycie tej sukienki. Ja już nawet myślałam o sprowadzeniu jej ze stanów, ale nie wiem czy faktycznie będę w niej dobrze wyglądać - to jest największy dylemat. Suknia się przecież może podobać na modelce rozmiar 34, ale w rzeczywistości się potem okazuje, że nic z tego.
Co do szycia tej sukni, to bałabym się tego podjąć. Jakoś tak wychodzę z założenia, że uszyta i tak nie będzie taka sama..
W najbliższych tygodniach/dniach mam zamiar pomierzyć suknie z Margarett (pojawiła się nowa kolekcja -
www.margarett.pl ) i tam też znalazłam trzy sukienki, które mi się podobają. Zrobię sobie na pewno zdjęcia podczas przymiarki, więc będę Was prosiła o zdanie w której jest mi najlepiej

Ta sukienka "Anna" chyba fajnie by się prezentowała bez tych rękawów.. Co myślicie?
No i dopiero jeśli te Margarett mi nie podejdą to będę kombinowała z Watters Brides.
Aha - no i nie chodziło mi o to, że te fasony są zapomniane przez kobiety (bo tego nawet nie da się sprawdzić), ale zapomniane przez firmy oferujące suknie. Naprawdę nie widzi się takich sukien na targach czy ulotkach. Właściwie oprócz margarett nie widziałam sukni w takim kroju w żadnej innej kolekcji. Są takie o lekko podwyższonej talii, ale nie są odcinane pod biustem i zazwyczaj mają dość potężne spódnice wymagające koła.