Autor Wątek: Nie klasyczne, ale praktyczne  (Przeczytany 3469 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Nie klasyczne, ale praktyczne
« dnia: 3 Listopada 2010, 22:00 »
Czyli jakie? Mnie nie podobają się za bardzo takie standardowe. Z drugiej strony łączenie białego złota z żółtym podobno odpada bo białe się odbarwia. Satynowane, piaskowane się wycierają. Więc już sama nie wiem. Chcielibyśmy mieć obrączki oryginalne, a jednocześnie takie, które przetrwają lata. Czy jest jakiś kompromis?


Offline Baby

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 141
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.08.2010
Odp: Nie klasyczne, ale praktyczne
« Odpowiedź #1 dnia: 4 Listopada 2010, 17:16 »
Myślę, że taki kompromis może być trudny  ;) Do każdego modelu można mieć jakieś "ale".  ;)

My wybierając rodzaj złota z którego będą wykonane obrączki - wiedzieliśmy, że będzie to złoto łączone: białe oraz żółte.  A to z tego względu, że ja nie noszę złotej biżuterii, tylko srebrną. Również pierścionek zaręczynowy mam z białego złota, więc uważałam że taka kompilacja będzie odpowiednia do biżuterii którą posiadam. Nawet gdybym mała chęć wymienić ją na złotą (w co bardzooo wątpię  ;D ) to obrączka będzie pasować.

Piszesz, ze białe złoto się odbarwia...hmm ja posiadam pierścionek zaręczynowy ponad 2 lata, i nic się z nim nie stało. Oprócz tego, że lekko zmatowiał. Ale to każda biżuteria matowieje. Oddalam pierścionek do odświeżenia i odebrałam go jak nówkę :D Fakt informowano mnie, że pierścionek z biegiem lat może przybrać tzw. słomkowy kolor - jednak do tej pory nic takiego się nie stało. :)

A obrączki mamy takie:


W środku złote satynowe złoto z lekkimi rowkami oraz niewielkim brylancikiem. Obrączki jednomyślnie wybrane przez mojego męża oraz mnie. Prezentują się ślicznie na dłoniach. I nie zamieniłabym ich na żadne inne  :)