Autor Wątek: Ślub wychowawczyni  (Przeczytany 3218 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sweetheart

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Płeć: Kobieta
Ślub wychowawczyni
« dnia: 20 Lutego 2006, 14:36 »
Witajcie!

Jestem wychowawczynią klasy 6 szkoły podstawowej, a moi wychowankowie już się dopytują o datę ślubu i czy moga przyjść całą klasą...  Oczywiście serdecznie ich zaprosiłam, ponieważ w tym roku kończą szkołę i idą do gimnazjum to będzie nasza ostatnia wspólna impreza.  :D

Dzieciaki są kochane i wiem, że są zgraną klasą. Mają przy tym całą masę różnych oryginalnych pomysłów...

Poza dyrekcją i nauczycielami, którzy są oczywiście zaproszeni, fajnie będzie jak przyjdzie moja klasa na mój ślub.

Zobaczymy co się będzie działo! Będę musiała powstrzymywać się od wychowawczych uwag...  :D

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Lutego 2006, 15:50 »
myśle że w takim dniu uczniowie się zachowaja super a nauczyciele i inni znajomi zrozumieją powagę sytuacji i powstrzymaja się od zbędnych komentarzy  :wink:
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Lutego 2006, 16:14 »
ale ci zazdroszczę...też bym chciała, zeby moi uczniowie przyszli na mój ślub... (tylko najpierw musiałabym ich mieć :( )wiesz, uwazam, że powinnaś traktować to jako dowód sympatii ze strony wychowanków. jakbyś była jędzą, to nikt nie chciałby sobie zajmować niepotrzebnie popołudnia ;)



Offline Madzialena

  • Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego...
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2207
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek [*] 16.01.2009
  • data ślubu: 17.09.2005r.
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Lutego 2006, 17:50 »
Też bym chciała by moje dzieciaczki przyszły na mój ślub (jeśli uda mi się znaleźć pracę, będą to dzieci z klasy 1, 2 lub 3)...  :D ,  ale ja ślub brałam, zanim zaczęłam pracować...

 Natomiast byłam w październiku na praktykach, i wychowawczyni 3 klasy wychodziła za mąż  :wink:  Dzieciaki- zwłaszcza dziewczynki- bardzo to przeżywały i się chwaliły,ze idą  :D



Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Lutego 2006, 23:43 »
ha..

ja moim barankom powiedziałam już na początku roku akademickiego,ze w kwietniu nawet nie mają co łazić za mną zeby zaliczać materiał, bo nie będe chciała ich pytac..  będe miała qpę zabawy z przygotowaniami i nie chce mi się w kwietniu wymyślać pytań na testy zaliczeniowe...  termin ostatniego zaliczenia i ostatecznych popraw jest w marcu i basta.. :twisted:

a wiecie nawet ,ze posłuchali.. i wszystkie moje grupy stawiły się gremialnie na ślubie pod krawatem  :mrgreen:

alez mi było miło  :roll:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Sweetheart

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Płeć: Kobieta
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Lutego 2006, 09:12 »
Nie wszyscy moi uczniowie są zaproszeni na ślub! Tylko moi wychowankowie z VI klasy.

Miło mi, że chcą przyjść...  To jest jednak moja klasa!    :)

Offline Anielka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2006
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Lutego 2006, 10:16 »
A uczniowie mojego Darusia też będą na naszym ślubie, jedna uczennica będzie nawet czytała liturgię słowa. Darek ma bardzo dobry kontakt ze swoimi uczniami, w sobotę np. jedna z uczennic zaprosiła nas na swoje 18 urodziny. Daltego pewnie na naszym ślubie będzie młodzież nie tylko z jego klasy :D

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Ślub wychowawczyni
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Lutego 2006, 10:22 »
U mnie na ślubie było kilkoro uczniów z mojej szkoły - ale byli to uczniowie, którzy skończyli już gimnazjum.
Jestem wychowawcą ale moje dzieci nie przyszły na mój ślub - i miałam mieszane uczucia ale chyba bardziej się cieszyłam niż smuciłam.... Młodzież gimnazjalna ma różne pomysły a moja klasa do najgrzeczniejszych nie należy  :oops:
Natomiast byłam kiedyś wychowawcą w technikum i jeśli nadal bym tam pracowała - to na 100% chciałabym aby moje dzieciaki przyszły na mój ślub.