już piszę co mamy jeszcze załatwione
- mszę na godz.17 ,po 15 maja mamy dostarczyć tylko papiery z USC i metryki chrztu oraz bierzmowania i wtedy ustalimy resztę szczegółów
- fotograf i kamerzysta,to dwaj bracia,są młodzi i mają mnóstwo pomysłów,a poza tym są rewelacyjni i nietuzinkowi,obaj będą w dniu ślubu,bo fotograf będzie robił nam zdjątka non stop

Rozmawialiśmy jak narazie o naszej czołówce,którą mamy zamiar kręcić po ślubie,mamy w myśli plener,a oni są tacy fantastyczni,ze nie odbębniają roboty ,ale jak już coś robią to angażują się w to na maxa,i mało tego z ich pracy mamy być nie zadowoleni,a wręcz zachwyceni.I jak narazie wynika z rozmów są super,mają dużą inwencję twórczą,tryskają ogromnym humorem,mnóstwem pomysłów i są gotowi na wszelkie wyzwania.Widać,ze naprawde lubią swoją pracę i sprawia im ona wiele przyjemności.
A teraz troche o czołówce,chłopaki mają kilka fantastycznych pomysłów,ale wszystko zależy od nas,pierwszy sprawdził by się na pewno na wsi,moze gdzieś gdzie panna młoda mieszka w malowniczym, zalesionym miejscu,pomysł jest,by pan młody przyjechał na białym koniu z kwiatami ehhh wspaniałe to takie
Z góry mówię,ze nastawiliśmy się na czołówkę i zdjęcia w plenerze w charakterze melancholijnym,takim zakochanym
Kolejny pomysł niesamowicie mi się podoba i jest najbardziej prawdopodobny w naszym przypadku,zależy to od tego,gdzie jedziemy w podróż poślubną.Chlopaki polecili Sopot,wtedy oni jadą z nami,łapiemy się na zachód słońca,ja w sukni ślubnej,Misiek w spodniach podwiniętych,boso,rozpięta koszula,zachód słońca,bursztyny,ptaki,plaża,morze i cudowna sceneria przede wszystkim,do tego podkładają muzykę Osieckiej czy Santor "Juz nie ma dzikich plaż",drugi dzień muszę mieć inną zwiewną sukienką a'la Zosia wśród ptactwa i wtedy wschód słońca i Bóg wie co jeszcze

Chłopaki wszystko kręcą,robią multum fot ,zbierają graty i wracają,a my mamy swą podróż poślubną.
Kolejny pomysł to Paryż,kilka wspaniałych ujęć w tym cudownym miejscu na świecie i pamiatka i wspomnienia na całe zycie
Chwalę się naszymi chłopakami,bo są wprost kapitalni

Ale w podróż poślubną jeszcze niestety nie wiemy,gdzie będziemy jechać.
- orkiestra też załatwiona

- obrączki.Zdecydowaliśmy się na te,są złote,w środku mają paseczek z białego złota i wygladają bardzo delikatnie

Już chciała bym je nosić
Oto fotki:
To moja rączka :cheesy:

A to rączka Miśka :cheesy:

I razem

- i zaproszenia także już mamy,ale fotki jutro,bo padam z nóg
