ogolnie jest taka porabana sytuacja, ze mieszkaja razem od 1,5 roku z czego rok na wlasnym mieszkaniu kupionym im przez jego matke(to wlasnie boli jej matke najbardziej). on i ja nie pochodzimy z "koscielnych" domow, wiec dlatego ten cywilny chwilowo na odczepke jej rodzicow.
swiadkami zostalem na cywilnym ja i moja kobieta (stwierdzili ze tak bedzie latwiej i dla nich i dla mnie zebym nie musial zalatwiac sobie chrztu itd).
sam teraz biega i zalatwioa dla siebie te wszystkie obrządki na przyszlosc na kosicelny. pewnie swiadkiem na koscielnym nie zostane, chyba ze bedzie mi sie chcialo tez to pozalatwiac, no ale jakos nie smieszy mi sie do wstapienia w koscielne progi. . . .
no w kazdym razie dziekuje za kolejna odpowiedz, zrobie tak jak mi podpowiedziano.
mysle , ze temat juz bedzie pod tym wzgledem zamkniety.
DZIEKUJE